BPT Finals - Doha: Nieudane otwarcie Łosiaka i Bryla

 

 

W otwierającym zmagania w grupie A spotkaniu, Bartosz Łosiak i Michał Bryl mierzyli się z reprezentantami gospodarzy Cherifem Younousse i Ahmedem Tijanem. Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla Biało-Czerwonych - najpierw perfekcyjny atak zaprezentował Michał Bryl, a następnie asa zaserwował Bartosz Łosiak. Rywale po bloku Cherifa wyrównali błyskawicznie (2-2) i od tego momentu toczyła się walka punkt za punkt. Polacy mieli na chwilę dwupunktową przewagę przy stanie 6-4 po bloku Bryla, jednak wówczas Katarczycy również szybko wyrównali. Sytuacja zmieniła się po przerwie technicznej, na którą nasza para schodziła z minimalnym prowadzeniem 11-10. Po powrocie na boisku, Polacy odskoczyli na 13-10 po asie serwisowym Michała Bryla i stopniowo powiększyli przewagę - najpierw do czterech punktów (15-11), a następnie do pięciu za sprawą ataku Bryla po rękach Cherifa (18-13), pewnie zmierzając po zwycięstwo w tej partii. Wygrywająca zagrywka Bryla dała serię piłek setowych przy stanie 20-14 i już pierwsza z nich padła łupem naszej pary po jego kolejnym punktowym bloku (21-14).

 

Drugi set rozpoczął się tak jak zakończył pierwszy - blokiem Michała Bryla. Bartosz Łosiak dołożył do tego świetny atak i tym samym Polacy otworzyli tę partię 2-0. W przeciwieństwie do poprzedniej odsłony, nasi reprezentanci utrzymywali prowadzenie, które powiększyli do trzech punktów (6-3) po niesamowitej wymianie zwieńczonej atakiem Łosiaka. Rywale usiłowali zniwelować straty (6-5), ale Polacy błyskawicznie odpowiedzieli zdobywając kolejne punkty po asie serwisowym Bartosza Łosiaka, a następnie bloku Michała Bryla (9-5). Katarczycy nie składali broni, ale nasza para bardzo dobrze prezentując się we wszystkich elementach utrzymywali dość bezpieczne prowadzenie do stanu 14-11. Wówczas trzy kolejne akcje wygrali rywale, remisując 14-14 po bloku Cherifa na Łosiaku. Na nowo rozpoczął się wyścig punkt za punkt. Autowy atak gospodarzy pozwolił ponownie odskoczyć naszym zawodnikom na dwupunktową przewagę 18-16, jednak Katarczycy byli zdeterminowani, aby przedłużyć to spotkanie. Imponujący blok Cherifa, a następnie autowy atak Łosiaka odwróciły wynik na korzyść rywali 19-18. Chociaż atakiem z drugiej piłki Michała Bryla, Polacy obronili pierwszą piłkę setową (20-20), Katarczycy nie zmarnowali swojej drugiej szansy, zamykając set blokiem Cherifa na Łosiaku 22-20.

 

Blok Michała Bryla, a następnie autowe zagranie rywali dały naszej parze prowadzenie 4-1 w tie-breaku. Mimo przewagi Biało-Czerwonych 6-2, Katarczycy ponownie rzucili się w szalony pościg i po ataku Ahmeda tracili już tylko jeden punktu 7-6. As Cherifa doprowadził do remisu 9-9. Od tego momentu twarda walka toczyła się o każdy punkt. Piłkę meczową po kolejnym bloku Cherifa wywalczyli Katarczycy (14-13) i choć ta została wybroniona, dwa ataki Ahmeda z rzędu rozstrzygnęły losy spotkania na korzyść gospodarzy (16-14).

 

 

W czwartek Bartosz Łosiak i Michał Bryl rozegrają dwa kolejne spotkania grupy A. O 13:00 podejmą amerykańską parę Partain/Benesh, a o 18:00 ich rywalami będą Włosi Samuele Cottafava i Paolo Nicolai.