BPT Challenge Chiang Mai: Kantor/Zdybek ze srebrnym medalem

 

 

Od początku spotkania, którego stawką był awans do wielkiego finału twarda walka toczyła się o każdy punkt, a obie pary starały się pokazywać, co mają najlepsze w zanadrzu. Droga par do półfinału była zgoła odmienna - Polacy w sobotę stoczyli trzy batalie, z których każdą rozstrzygali w tie-breaku, a Australijczycy, do najlepszej czwórki dotarli z kompletem sześciu zwycięstwu, gdyż turniej rozpoczęli od kwalifikacji. Wyścig punkt za punkt w partii otwarcia trwał do stanu 9-9. Wówczas trzy punkty na swoim koncie zapisali Polacy - dwa po atakach Jakuba Zdybka, a trzeci po błędzie rywali, którzy zaatakowali w siatkę (12-9). Serię przerwał Carracher, który zapisał na swoim koncie kolejny już punktowy blok, ale to nie powstrzymało Polaków na długo. Kolejne skuteczne ataki naszych zawodników, powiększyły ich prowadzenie do pięciu punktów (15-10). Wtedy do odrabiania strat zabrali się rywale, którzy wygrali trzy kolejne akcje, zmniejszając stratę do dwóch oczek (15-13). As serwisowy Nicolaidisa jeszcze bardziej przybliżył Australijczyków do wyrównania (16-15), co nastąpiło przy stanie 18-18 po bloku Carrachera na Zdybku. Jednak skuteczna kontra naszego zawodnika, a następnie blok Kantora dały dwie piłki setowe 20-18. Obie zostały obronione, Polacy nie wykorzystali też kolejnej wywalczonej szansy (21-21). Australijczycy wywalczyli dwie kolejne piłki setowe, których nie zdołali wykorzystać, ale kolejna, która przyszła po ataku Nicolaidisa już tak. Punktowy blok Carrachera - szósty w tym secie - zamknął set 25-23.

 

 

Druga odsłona rozpoczęła się blokiem Piotra Kantora, którego przytomna gra na siatce dała prowadzenie 3-1. Australijczycy nie zwlekali długo z wyrównaniem, które nastąpiło już przy stanie 5-5. As serwisowy Nicolaidisa pozwolił rywalom objąć dwupunktowe prowadzenie przy wyniku 8-6. Biało-Czerwoni poprosili o czas, który pozwolił im uspokoić grę i doprowadzić do wyrównania po skutecznych atakach obu naszych reprezentantów (8-8). Ponownie rozpoczęła się walka punkt za punkt. Mimo chwilowej dwupunktowej przewagi 13-11 wypracowanej przy zagrywce Zdybka, Australijczycy szybko przywrócili remis na tablicy wyników po asie serwisowym Carrachera (15-15). Polacy dalej napierali na rywali, skrót Kantora pozwolił ponownie odskoczyć na dwa punkty (17-15), a następnie jego blok powiększył dystans do 19-16. Atak Jakuba Zdybka dał naszym zawodnikom trzy piłki setowe przy stanie 20-17. Dwóch nie wykorzystali, ale trzecia po niesamowitej wymianie zwieńczonej atakiem Zdybka padła łupem Polaków, którzy zakończyli set 21-19.

 

 

 

Obie pary z pełną determinacją rozpoczęły tie-breaka. Dwa ataki Nicolaidisa i blok Carrachera na Kantorze dały Australijczykom prowadzenie 3-1, które zostało szybko zniwelowane po asie serwisowym Jakuba Zdybka (3-3). Gra była kontynuowana punkt za punkt, a dokładniej atak za atak. Kolejny as serwisowy Jakuba Zdybka, a następnie nieudane zagranie rywali, dało naszej parze dwupunktowe prowadzenie przy stanie 9-7, ale tylko na chwilę, gdyż Australijczycy wyrównali 10-10 i ponownie trwała walka punkt za punkt do stanu 13-13. Blok Kantora dał upragnioną piłkę meczową, która została wykorzystana po nerwowej wymianie zwieńczonej atakiem Jakuba Zdybka.

  

Dla obu par finał Beach Pro Tour Challenge w Chiang Mai jest pierwszym meczem medalowym w historii ich wspólnych startów w Tourze. Od początku spotkania zawodnicy po obydwu stronach boiska prowadzili twardą grę. Matthew Immers i Steven Van De Velde w drodze do finału stracili tylko jeden set. Po pierwszych wymianach punkt za punkt, Steven Van De Velde dał sygnał Oranje do punktowej ucieczki swoim asem (5-3), a po jego skutecznych atakach rywale odskoczyli na 7-3. Chociaż Biało-Czerwoni próbowali skrócić dystans, Holendrzy utrzymywali kilkupunktowe prowadzenie (10-5, 12-7). Od stanu 12-7, Piotr Kantor wygrał dwie akcje na siatce redukując stratę do trzech punktów (13-10), ale skuteczna gra rywali, którzy byli praktycznie nie do zatrzymania na siatce, uniemożliwiała naszym zawodnikom zbliżyć się bardziej. As Van De Velde powiększył ponownie dystans (18-13), a atak Immersa dał rywalom piłki setowe 20-15. Pierwsza została wybroniona atakiem Piotra Kantora, ale przy drugiej okazji do zamknięcia seta Steven Van De Velde swoim atakiem przypieczętował zwycięstwo w partii otwarcia.

 

 

Choć Oranje rozpoczęli drugi set, prowadząc 2-0, Biało-Czerwoni szybko odpowiedzieli. Najpierw wygrali kontrę, a następnie dwa asy serwisowe zapisał na swoim koncie Piotr Kantor (3-2). Kolejne akcje na przemian padały łupem jednej i drugiej pary. Do stanu 6-6, wówczas dwa punkty z rzędu zdobyli rywale i po bloku Van De Velde na Kantorze, tablica wyników pokazywała 8-6. Holendrzy powiększali swoje prowadzenie, zdobywając pięć punktów z rzędu odskoczyli na 14-8, a Steven Van del Velde zapunktował wówczas we wszystkich elementach. Polakom udało się zatrzymać serię przeciwnika na chwilę, punkt z zagrywki zdobył również Piotr Kantor (14-10), ale wówczas to rywale kontynuowali pokaz siły. Przy zagrywce Immersa, osiągnęli dziewięciopunktową przewagę (19-10) i sięgnęli po złoto, zamykając mecz trzecią piłką meczową po ataku Immersa 21:13. 

 

Piotr Kantor zdobył w tym spotkaniu 16 punktów (13 ataków, 3 asy), a Jakub Zdybek zapisał na swoim koncie 6 punktowych ataków. Po 16 punktów zdobyli obaj Holendrzy - Matthew Immers (15 ataków, 1 as), Sven Van de Velde (9 ataków, 5 bloków, 2 asy).