Benjamin Toniutti i Andrea Gardini o finale Pucharu Polski

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wywalczyła pierwsze trofeum w sezonie 2018/19. W niedzielę kędzierzynianie pokonali Jastrzębski Węgiel 3:1 w turnieju finałowym Pucharu Polski, który rozgrywany był w Hali Orbita we Wrocławiu.

- To niesamowite uczucie i właśnie dla takich chwil gramy w siatkówkę. Jestem dumny drużyny. Mam nadzieję, że będziemy to kontynuować, bo mamy jeszcze coś do wygrania w tym sezonie - powiedział Benjamin Toniutti, który został wybrany najlepszym rozgrywającym turnieju.

Drużyna z Kędzierzyna-Koźla potrzebowała czterech setów, aby pokonać Jastrzębski Węgiel w finale Pucharu Polski, który od soboty do niedzieli rozgrywany był we Wrocławiu. Szkoleniowiec aktualnych mistrzów Polski nie ukrywał dumny z postawy zespołu.

- Jestem bardzo szczęśliwy i zadowolony, bo w tym turnieju graliśmy jak zespół. Przed nim mieliśmy swoje problemy, również zdrowotne. Sposób w jaki reagowaliśmy przed spotkaniem, jak i w jego trakcie jest dokładnie tym, co lubię. Mój zespół ma moc, żeby odpowiednio reagować na różne sytuacje i odwracać trudne momenty - powiedział Andrea Gardini, trener ZAKSY.

I dodał - Ten triumf jest ważny, głównie ze względu na sposób, w jaki wywalczyliśmy ten Puchar Polski. To będzie dla nas klucz przed kolejnymi meczami, które mamy do rozegrania.

Kędzierzynian do zwycięstwa poprowadził Benjamin Toniutti, który został wybrany najlepszym rozgrywającym turnieju.

- Jesteśmy szczęśliwi, że udało się nam zdobyć to trofeum. Zwłaszcza, że zmagaliśmy się z problemami i może dlatego ciążyła na nas mniejsza presja, niż wcześniej. Graliśmy jak prawdziwy zespół, byliśmy razem. W półfinale przegraliśmy trzeciego seta, tak samo w finale, ale w czwartym wróciliśmy do naszej gry. To niesamowite uczucie wygrać Puchar Polski. Właśnie dla takich chwil gramy w siatkówkę. Jestem dumny z drużyny. Mam nadzieję, że będziemy to kontynuować, bo mamy jeszcze coś do wygrania w tym sezonie - zakończył Toniutti.