Beach Pro Tour Saquarema: Gruszczyńska i Wachowicz z awansem!

Kociołek/Łodej - Erika/Michelle 1-2 (21-18, 19-21, 18-20)

W pierwszej rundzie kwalifikacji rywalkami Katarzyny Kociołek i Marty Łodej były reprezentantki Paragwaju - Erika i Michelle, które podobnie jak Polki plasują tuż za czołową 50-tką światowego rankingu. Nasze zawodniczki dobrze otworzyły spotkanie i świetnie pracując w obronie i ataku szybko zbudowały sobie kilkupunktową przewagę (10-6). Rywalki nie spuściły głów - dobre ataki Michelle a następnie dwa "szczęśliwe" zagrania dały im remis 13-13. Jednak w decydującej fazie seta - od stanu 17-17 - Biało-Czerwone odzyskały kontrolę na boisku i zamknęły partię otwarcia wynikiem 21-18 po błędzie rywalek. Obie nasze zawodniczki punktowały niemal po równo - Kasia Kociołek 9, a Marta Łodej 8.

Drugi set był prawdziwym rollercoasterem. Rywalki wygrały dwie pierwsze akcje i utrzymywały dystans dwóch punktów do stanu 10-8. Wówczas Polki wygrały trzy kolejne piłki, m.in. świetnym atakiem Łodej, wychodząc na prowadzenie 11-10. Zawodniczki z Paragwaju stawiały Polkom trudne warunki i szybko odzyskały prowadzenie, wygrywając pięć punktów z rzędu (18-13) przy serwisie Eriki - dwa punkty bezpośrednio z zagrywki. Kociołej i Łodej nie pozostały dłużne i doprowadziły do remisu po 18-18, jednak w końcówce to Erika i Michelle rozstrzygnęły partię na swoją korzyść 21-19.

Napędzane sukcesem z poprzedniego seta Paragwajki rozpoczęły tie-break prowadzeniem 6-1. Polki walczyły, a cierpliwa i mądra gra przynosiła efekty i solidne ataki Kociołek i Łodej oraz as serwisowy drugiej z nich dały wynik 9-8 Łodej. Chwilę później punktem zagrywki popisała się również Kociołek i było 11-10 dla Polek, które wyszły na prowadzenie 14-12, jednak nie wykorzystały żadnej z trzech piłek meczowych - kolejne szanse były po stronie rywalek i choć Biało-Czerwone obroniły kilka z nich, autowy atak Łodej oznaczał zwycięstwo rywalek.

Kluczowe w tym spotkaniu były błędy własne - tych Biało-Czerwone popełniły dużo więcej (24-14). Marta Łodej w tym spotkaniu zdobyła 26 punktów (23 skuteczne ataki, 2 bloki i 1 as) a Katarzyna Kociołek 18 (15 ataków, 1 blok, 2 asy).

Lyneel/Bassereau - Zdybek/Lewandowski 2-0 (21-17, 21-14)

Jakub Zdybek i Paweł Lewandowski - podobnie jak w Itapemie - w pierwszej rundzie kwalifikacji zmierzyli się z Julianel Lyneelem i Remim Bassereau. Francuzi lepiej otworzyli spotkanie krok po kroku budując swoją przewagę przy wysokiej skuteczności. Potężne ataki Bassereau i Lyneela w połączeniu z dobrą zagrywką tego drugiego dała im prowadzenie na 12-6. To nie zniechęciło naszych reprezentantów, którzy dobrą zagrywką Lewandowskiego i skutecznymi atakami Zdybka szybko odrobili cztery punkty (12-10). Po asie serwisowym Pawła Lewandowskiego przewaga rywali stopniała do jednego punktu (14-13), jednak wówczas Francuzi po raz kolejny dali pokaz swojej siły (20-15). I chociaż Polacy obronili dwie piłki setowe ich rywale nie zmarnowali trzeciej szansy wygrywając pierwszą partię 21-17.

W drugim secie Jakub Zdybek i Paweł Lewandowski grali z Francuzami na równi do stanu 6-6. Później niestety - podobnie jak w pierwszej partii choć teraz z Bassereau na zagrywce - rywale odskoczyli na 11-6. Biało-Czerwoni ponownie odpowiedzieli natychmiast, niwelując dystans do 11-9. Kolejne cztery akcje padły łupem rywali, którzy prowadzili 15-9 pewnie krocząc po zwycięstwo. Atak Bassereau zamknął mecz wynikiem 21-14.

Paweł Lewandowski punktował 13-krotnie (10 ataków, 2 bloki, 1 as), a Jakub Zdybek zapisał na swoim koncie 11 ataków i 1 asa.

McBain/Belanger - Gruszczyńska/Wachowicz 0-2 (15-21, 19-21)

Jagoda Gruszczyńska i Aleksandra Wachowicz, które w pierwszej rundzie kwalifikacji miały wolny los perfekcyjnie rozpoczęły spotkanie z kanadyjskim duetem McBain/Belanger wynikiem 4-0, a potem 7-2. Chociaż Molly McBain wstrzeliła się na ataku redukując stratę do jednego punktu (8-7), Polki błyskawicznie odzyskały prowadzenie. Świetny atak po linii i as Wachowicz zaowocowały wynikiem 11-8. Nasze reprezentantki dominowały na boisku, solidnie prezentując się we wszystkich elementach - w bloku trzema punktowymi zagraniami popisała się Ola Wachowicz - a ich przewaga wzrosła do sześciu oczek (16-10), pozwalając pewnie wygrać partię otwarcia 21-15.

Polki kontynuowały dobrą grę w drugim secie, wychodząc na prowadzenie 6-2. Choć Kanadyjki nie odpuszczały, Aleksandra Wachowicz i Jagoda Gruszczyńska skutecznie odpierały ich ataki, sukcesywnie powiększając przewagę do sześciu punktów przy stanie 16-10 i 19-13. Wówczas nasze zawodniczki złapały nieco "zadyszki" i popełniły kilka błędów, co skrzętnie wykorzystały rywalki niwelując stratę i remisując 19-19. Przytomna gra Wachowicz na siatce pozwoliła wygrać Polkom dwie kolejne akcje, dając im zwycięstwo w meczu i awans do turnieju głównego.

Aleksandra Wachowicz zakończyła mecz z dorobkiem 22 punktów - 13 ataków, 5 bloków i 4 asy. Jagoda Gruszczyńska, miała mniej szans w ofensywie, i na swoim koncie zapisała 3 punkty (2 ataki, 1 as).

W turnieju głównym Polki wystąpią w grupie F ich pierwszymi przeciwniczkami będą Hiszpanki Liliana i Paula. Drugą parę tej grupy tworzą Szwajcarki Bobber/Verge-Depre i Niemki Sude/Schneider. Piotr Kantor i Maciej Rudol rozpoczną rywalizację w grupie C od meczu z Argentyńczykami Nicolasem i Tomasem  Capogrosso. W drugim meczu Norwegowie Mathias Berntsen i Hendrik Mol zagrają z litweską parą Stankevicius / Knasas.  

Transmisje ze wszystkich meczów - w tym kwalifikacji - dostępne będą na volleyballworld.tv. Mecze polskich par w turnieju głównym będą transmitowane na antenach Polsat Sport.