Anna Daniluk, fot. olimpijski.pl, 26 lipca 2015

Reprezentacja Polski kadetów od jutra będzie grać w Tbilisi w 13. Letnim Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy. Dwa tygodnie po zakończeniu turnieju w Gruzji podopieczni trenera Sebastiana Pawlika wystąpią w Argentynie w czempionacie globu. Nasza ekipa wiosną tego roku zdobyła mistrzostwo Europy.

pzps.pl: Przed wami 13. Letni Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy. W Tbilisi chcecie walczyć o medale czy raczej sprawdzić formę przed mistrzostwami świata?
Bartosz Kwolek: Zawsze chcemy wygrać jak najwięcej meczów i zdobyć dla Polski wiele medali. Także teraz, tak jak przed każdym turniejem jesteśmy bardzo bojowo nastawieni. Wszystkie tego typu zawody pozwalają nam rozwijać się sportowo i są okazją do zdobycia nowego doświadczenia. Impreza w Gruzji, będzie też dla nas elementem przygotowawczym do mistrzostw świata, które zbliżają się wielkimi krokami.

- Rozumiem, że tegoroczne mistrzostwa świata kadetów w Argentynie są dla was imprezą docelową?
- Tak, oczywiście, cały czas się do nich przygotowujemy. Każdy chce zdobyć medal na takiej imprezie. Oczywiście, najbardziej chcielibyśmy wywalczyć złoto. Takie trofeum, to dla nas bodziec do jeszcze cięższej pracy.

- W mistrzostwach Europy przekonałeś się jak smakuje zdobycie złotego medalu. Finał z Włochami, cały czas jest w waszych głowach czy to już zamknięty rozdział?
- To zostanie już na zawsze w naszych głowach. Takie mecze rozgrywa się raz na jakiś czas i dla każdego to jest bardzo cenne wspomnienie. Nawet teraz jeśli rozmawiamy między sobą czy opowiadamy sobie różne anegdoty, finał mistrzostw Europy cały czas gdzieś się przewija.

- Dla ciebie czempionat Europy był szczególnie udany, bo otrzymałeś nagrodę MVP….
- Takie nagrody są bardzo miłe, ale nie można spocząć na laurach. W dzisiejszym sporcie nie ma czasu na jakieś sentymenty, bo trzeba cały czas się rozwijać i być na bieżąco.

- Schedę po trenerze Nawrockim, przejął jego asystent Sebastian Pawlik. Jak oceniasz tych szkoleniowców?
- Trener Nawrocki, to najwyższej klasy szkoleniowiec, z którym pracowało nam się bardzo dobrze. Z Sebastianem Pawlikiem, nasza współpraca również układa się znakomicie. Jestem przekonany, że trener Pawlik dużo nauczył się od swojego poprzednika. Ma podobne sposoby treningu i do wszystkiego podchodzi bardzo profesjonalnie. Cała drużyna bardzo go lubi i szanuje.

- Młody zawodnik, taki jak ty, zwykle szuka gracza, którego próbuje naśladować i od niego uczyć się zagrań. Kto jest twoim siatkarskim wzorem?
- Moim siatkarskim wzorem jest Paweł Abramow i myślę, że jeszcze długo nim zostanie. Według mnie jest to zawodnik perfekcyjny pod każdym względem. Nie trzeba o nim  dużo opowiadać, bo myślę, że każdy kto chociaż trochę interesuje się siatkówką dobrze zna to nazwisko i słyszał o nim tylko same pozytywy.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej