Anna Daniluk/Przegląd Sportowy, foto: Piotr Sumara, 10 stycznia 2019

Bartosz Kurek: w naszej drużynie każdy znajdzie coś dla siebie

„Drużyna” to słowo wielokrotnie padało w wypowiedziach Bartosza Kurka wybranego w sobotę Najlepszym Sportowcem Polski 2018 Roku. MVP mistrzostw świata zdaje sobie sprawę, że gdyby nie cały zespól jego sukces nie byłby możliwy.

Nie jeden raz Bartosz Kurek zdradzał, że statuetka SuperCzempiona przekraczała jego wyobrażenia - Przed tym sezonem kadrowym ośmieliłem się marzyć o złocie mistrzostw świata i o nagrodzie indywidualnej dla mnie, natomiast ta statuetka przekracza już wszelkie wyobrażenia. Nawet mojej bujnej wyobraźni – przyznał z uśmiechem. Mimo, że jest pierwszym w historii Plebiscytu siatkarzem, który odebrał to wyróżnienia przyznaje ze skromnością, że nagroda jest owocem pracy całej rzeszy ludzi - Ten Czempion to ukoronowanie pracy całej drużyny, to także radość jaką daliśmy kibicom i ogrom pracy której nie widać, a którą wykonują sponsorzy i mecenasi naszego sportu. Ta nagroda wszystkie te rzeczy w sobie uosabia, a ja jestem po prostu jej chwilowym posiadaczem – powiedział MVP Mistrzostw Świata - Mam nadzieję, że jest to historyczny moment dlatego, że zmieni on historię na kolejne parę lat. Wierzę, że po następnych sukcesach moi koledzy seryjnie będą odbierać kolejne takie nagrody. Dla mnie to jest coś fantastycznego – dodał Bartosz Kurek.

Wielu ekspertów przy okazji zwycięstwa w 84. Plebiscycie Przeglądu Sportowego jeszcze raz podkreśla siłę kolektywu jaki zrodził się w reprezentacji Polski siatkarzy - To było widać, słychać i czuć i kibice to docenili. Żeby stworzyć drużynę potrzeba naprawdę wszystkich osobowości, różnych ludzi i u nas każdy mógł znaleźć coś dla siebie – w naszej grupie są osoby poważne, ale też kompletne wesołki. Myślę, że kibice to doceniają i cieszą się razem z nami, kiedy osiągamy takie wyniki – zgodził się Bartosz Kurek.

Nagroda dla Najlepszego Sportowca Polski jest pokłosiem cudownego sezonu w wykonaniu biało-czerwonych, którym udało się obronić tytuł mistrzów świata. Choć przed czempionatem niewielu śmiałków postawiłoby swoje pieniądze na tak olbrzymi sukces naszych siatkarzy, oni od początku wierzyli, że w Bułgarii i Włoszech są w stanie osiągnąć wielkie wyniki – Od przyjazdu do Bułgarii wierzyliśmy, że to jest możliwe, natomiast z każdym kolejnym meczem stawało nasz cel stawał się coraz bardziej realny. W takim turnieju chodzi o to, że kiedy założenia zaczynają stawać się możliwe do zrealizowania, a złoty medal być osiągalny, trzeba po prostu nie przeszkadzać sobie nawzajem. Michał Kubiak poprowadził nas fantastycznie na boisku, trener przygotował najlepiej jak to tylko możliwe, a my wykonywaliśmy swoją pracę od początku do końca – dodał Bartosz Kurek, mistrz świata z 2018 roku.

Celebrowanie wielkich sukcesów rozciągnie się jeszcze na kolejny weekend, bowiem już w sobotę odbędą się Siatkarskie Plusy – Gala 90-lecia Polskiej Siatkówki i 20-lecia Sponsoringu Polskiej Siatkówki przez markę Plus. Transmisja od godziny 19 w Polsacie Sport i godziny 20 na Polsacie.

***

Wypowiedzi wykorzystane w tekście pochodzą z materiałów Przeglądu Sportowego.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej