Katarzyna Porębska, fot. Tomasz Kudala, 20 lutego 2018

Bartosz Krzysiek: sezon zaczyna się właśnie teraz
AZS Częstochowa fazę zasadniczą zakończył na pierwszym miejscu. W czwartek i piątek rozegra pierwsze mecze w fazie play off. Akademicy przed własną publicznością zmierzą się z TSV Sanok. - Jeszcze niczego nie wygraliśmy. Tak naprawdę sezon zaczyna się właśnie teraz – powiedział Bartosz Krzysiek, atakujący częstochowskiej drużyny.
 
pzps.pl.: W ostatnim meczu rundy zasadniczej pokonaliście Olimpię Sulęcin 3:0 i utrzymaliście pozycję lidera. To spotkanie chyba można było potraktować niejako sparing przed zbliżającą się pierwszą rudną fazy play off?
Bartosz Krzysiek: Myślę, że nie do końca powinniśmy tak do tego spotkania podchodzić. Trenujemy na co dzień po to, żeby wygrywać mecze i sprzedać siebie w jak najlepszy sposób na boisku, a nie tylko po to, żeby trenować. Trochę tego zaangażowania brakowało, a to nie jest dobry prognostyk, bo gramy z teoretycznie najsłabszą drużyną, która przystępuje do fazy play-off i tutaj zaangażowanie będzie bardzo potrzebne. Grając na styku z takim zespołem - jeden zawodnik może wejść, zagrać na zagrywce jednego, czy dwa asy albo ktoś może nie skończyć. Można popełnić prosty błąd i to może odwrócić wynik. Myślę, że jesteśmy na tyle ukształtowaną drużyną, że jednak sprawy mentalne powinny być priorytetem. Po tym spotkaniu jest trochę może nie niesmak, ale pewien niedosyt.

W fazie play off zmierzycie się z TSV Sanok. Sławomir Busch powiedział podczas ostatniej rozmowy, że jest to przeciwnik, który nie do końca wam odpowiada, bowiem to zespół nieobliczalny. W rundzie zasadniczej raz z nimi wygraliście, ale także przegraliście.
To są zawodnicy dosyć nieszablonowi. Nie są wysocy, za to są bardzo dobrze przygotowani motorycznie, skocznościowo, technicznie. Na pewno taką siatkówkę będą prezentować. Zadziorność na pewno jest ich atutem. Pokazali to, wychodząc z szarego końca i awansując do play-off. To jest drużyna z charakterem. My może nie jesteśmy spokojni, ale jesteśmy przekonani, że gra będzie wyglądała tak, jak my tego oczekujemy. Natomiast na wyjeździe może być ciężej, ale jestem pozytywnie nastawiony.
 
Należy jednak pamiętać, że faza play off rządzi się swoimi prawami. Jedną ze zmian będzie to, że rozegracie dwa mecze, dzień po dniu.
W taki sposób ostatni raz graliśmy na turnieju przedsezonowym w hali Norwida. Dla nas będzie to coś nowego. Na pewno jesteśmy w jakiś sposób przygotowani na to fizycznie, ponieważ zdarza się, że gdy nie ma dostępnej hali, to musimy trenować o 10.00 normalną wersję pełnej siatkówki w szóstkach, z mocnym atakiem. Wiem, że to nie jest praktykowane we wszystkich drużynach. My w ten sposób trenujemy i myślę, że to nam pomoże przemóc się na drugi dzień, gdzie mecz może być grany o wcześniejszej porze. Dlatego potrzebne jest zaangażowanie, mentalna gotowość i poczucie bycia potrzebnym drużynie. To jest faza play-off i potrzebujemy każdego z zawodników. Każdy będzie miał swoje szanse się zaprezentować.
 
Przed rozpoczęciem sezonu trener Krzysztof Stelmach mówił, że waszym celem jest awans do fazy play i możliwość walki o medale. Teraz stoicie przed realną szansą walki o awans do PlusLigi.
Mamy trzynaście zwycięstw z rzędu i to o czymś świadczy. Jednak jeszcze nic nie ugraliśmy. Nikt nas nie zapamięta za to, że byliśmy pierwsi po rundzie zasadniczej. Nikt nam za to nie zapłaci, nie powiesi medalu na szyi ani nie zaoferuje awansu. Sezon tak naprawdę zaczyna się dla nas w tym tygodniu, kiedy przygotowujemy się do play-offów i musimy sobie to uświadomić. Nie może na nas ciążyć świadomość, że jesteśmy mocni, ale nic nie osiągnęliśmy. To musi być przestroga i impuls do ciężkiej pracy każdego dnia. Musimy być w pełni zaangażowani i na każde spotkanie wyjść w pełni przygotowani. Dla nas rozgrywki zaczynają się w tym momencie i musimy dać z siebie wszystko.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej