Katarzyna Porębska, fot. Memoriał Wagnera/MPAImages, 19 sierpnia 2023

Bartosz Bednorz: zagraliśmy naprawdę dobry mecz

Reprezentacja Polski pokonała Francję 3:1 w drugim dniu XX Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, który w dniach 18-20 sierpnia jest rozgrywany w TAURON Arenie w Krakowie. Od początku zawodów Biało-Czerwoni mogą liczyć na wspaniały dopig kibiców. - Po tym spotkaniu możemy mieć powody do dumy, tym bardziej, że jesteśmy w ciężkim treningu. Mieliśmy dużo obron, bloków. Graliśmy spokojnie. Do tego mieliśmy wspaniały doping kibiców. To jest coś niesamowitego, że gramy Memoriał Wagnera, turniej towarzyski, który nie ma tak wielkiej rangi, jak mistrzostwa Europy, czy finał Ligi Narodów, a hala jest wypełniona do ostatniego miejsca - powiedział Bartosz bednorz, przyjmujący polskiej drużyny.

pzps.pl: W drugim dniu XX Memoriału Huberta Jerzego Wagnera rozgrywanym w TAURON Arenie w Krakowie pokonaliście Francję 3:1. Po tym meczu macie chyba więcej powodów do zadowolenia?
Bartosz Bednorz: Po tym spotkaniu możemy mieć powody do dumy, tym bardziej, że jesteśmy w ciężkim treningu. To sobotnie zwycięstwo naprawdę cieszy. Ważne, że daliśmy radę po tym piątkowym spotkaniu się zebrać. Zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Mieliśmy dużo obron, bloków. Do tego graliśmy spokojnie. Myślę, że to zaowocowało dobrym wynikiem. Nie daliśmy też wielu szans Francuzom, żeby mogli kontrolować mecz.

W piątek Słoweńcy świetnie czytali waszą grę i ustawiali szczelny blok. W sobotę rolę się odwróciły i to wy punktowaliśmy aktualnych mistrzów olimpijskich blokiem. Można powiedzieć, że odrobiliście lekcję z piątku.
Bartosz Bednorz: To prawda. Graliśmy naprawdę dobrze w każdym elemencie. Myślę, że to było widać gołym okiem. Do tego mieliśmy wspaniały doping kibiców. To jest coś niesamowitego, że gramy Memoriał Wagnera, turniej towarzyski, który nie ma tak wielki rangi, jak mistrzostwa Europy, czy finał Ligi Narodów, a hala jest wypełniona do ostatniego miejsca. To wsparcie kibiców jest niesamowite i za nie z tego miejsca bardzo dziękujemy! Ogromny szacunek dla kibiców, bo zawsze powtarzam, że gdybym mógł, to zrobiłbym wszystko i oddałbym wszystko, żeby móc zawsze grać takie turnieje, jak ten w Krakowie.

Niestety tegoroczna edycja EuroVolley odbędzie się poza granicami Polski. Turniej kwalifikacjny do Igrzysk Olimpijskich z waszym udziałem podobnie. Jednak polscy kibice wielokrotnie udowodnili, że niezależnie, gdzie gra reprezentacja Polski, możecie powiedzieć "gramy u siebie".
Bartosz Bednorz: To prawda, mamy kibiców na całym świecie i to jest piękne. Mam nadzieję, że podczas tych turniejów, które są przed nami będzie podobnie.

Do wspomnianych mistrzostw Europy pozostało jeszcze niespełna dwanaście dni, które wykorzystacie na szlifowanie formy i to, aby stać się, jak to powiedział w piątek Marcin Janusz jeszcze lepszą drużyną, niż ta, która wywalczyła złoty medal w Gdańsku.
Bartosz Bednorz: Zgadza się i to jest już przeszłość. Mam na myśli oczywiście turniej finałowy Ligi Narodów. Teraz koncentrujemy się na kolejnych turniejach i celach. Mamy nadzieję, że powalczymy o kolejne złote medale.

W sobotę Polska Siatkówka oficjalnie poinformowała, że niestety Mateusz Bieniek nie zagra już do końca sezonu reprezentacyjnego. To wielka strata dla zespołu. Jego brak będzie bardzo bolał?
Bartosz Bednorz: Na pewno utrata Mateusza to duża strata. Jednak pamiętajmy, że mamy świetnych zawodników, którzy potrafią wejść na boisko i go zastąpić. W sobotę to pokazali nasi środkowi, między innymi Norbert Huber zagrał świetne zawody. To pokazuje, że potrafimy się uzupełniać. Naszą siłą jest to, że z naszej czternastki potrafimy zrobić tak naprawdę dwie bardzo dobrze grające reprezentacje. 

Trener Nikola Grbić rotuje składem podczas Memoriału Wagnera. Czy w niedzielę kibice zobaczą Bartosza Bednorza na boisku w dłuższym wymiarze?
Bartosz Bednorz: Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Zawsze przed meczem dostajemy informację o tym, kto będzie grał. W niedzielę przekonamy się jak będzie.

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej