Katarzyna Porębska, fot. Mateusz Bosiacki, 5 maja 2018

Baraż o PlusLigę: AZS Częstochowa - Łuczniczka Bydgoszcz 1:3

AZS Częstochowa przegrał z Łuczniczką Bydgoszcz 1:3 (20:25, 19:25, 27:25, 22:25) w trzecim meczu o miejsce w PlusLidze. Rywalizacja toczyła się do trzech zwycięstw. Wszystkie trzy spotkania wygrali bydgoszczanie i to właśnie oni w najbliższym sezonie 2018/19 będą występować w najwyższej klasie rozgrywek.

W ubiegły weekend drużyna z Bydgoszczy w pełni wykorzystała atut własnej hali i w spotkaniach o miejsce w PlusLidze dwukrotnie pokonała zwycięzcę I ligi - AZS Częstochowa.

- AZS Częstochowa przegrywał w finale I ligi 0:2 i wygrał 3:2. To nie jest koniec i na pewno będę zwracał na to uwagę, żeby żaden z zawodników już nie pomyślał sobie, że jedziemy na mecz towarzyski do Częstochowy - powiedział po niedzielnym spotkaniu Jakub Bednaruk, trener Łuczniczki.

Z kolei Krzysztof Stelmach powiedział przed sobotnim meczem - Musimy wyjść i grać to, co potrafimy. Zdaję sobie sprawę z tego, że nasze umiejętności są niższe niż zawodników z PlusLigi i przypominam, że nie gramy z ostatnią drużyną, tylko trzecią od końca, a to też robi dużą różnicę - zakończył szkoleniowiec częstochowskiej drużyny.

Częstochowianie w sobotnim meczu w dalszym ciągu musieli sobie radzić bez kontuzjowanego Bartosza Krzyśka. Początek seta był wyrównany. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej 6:6 i 10:10. Dopiero kilka akcji później bydgoszczanie dzięki dobrej obronie w polu i skutecznym kontratakom objęli prowadzenie 16:12. Wysoką skuteczność w ataku utrzymywał Bartosz Filipiak 22:16. Akademicy takiej straty nie byli w stanie już odrobić. Premierową odsłonę meczu przegrali 20:25.

W drugim secie bydgoszczanie poszli za ciosem i dość szybko objęli prowadzenie 8:3. Goście utrzymywali wysoką skuteczność w ataku oraz w polu serwisowym. W tym fragmencie gry częstochowianie nie potrafili znaleźć żadnego skutecznego sposobu, aby zatrzymać przeciwników. Podopieczni Jakuba Bednaruka do końca kontrolowali grę i wygrali pewnie do 19. Wygraną skutecznym kontratakiem zakończył Filipiak.

Po krótkiej przerwie biało-zieloni wyszli na boisko bardzo zmotywowani. Wysoka skuteczność w ataku pozwoliła im wypracować kilkupunktową przewagę 10:5 i 17:14. Bydgoszczanie nie poddali się i w końcówce doprowadzili do remisu 24:24. Tym razem nerwową końcówkę graną na przewagi ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze 27:25.

Czwarty set od początku do końca był bardzo wyrównany. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. Ostatecznie równaną końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęli siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz. To właśnie zespół znad Brdy w najbliższym sezonie 2018/19 będzie występował w rozgrywkach PlusLigi.

Pkt za pkt: http://pls-web.dataproject.com/Livescore_Adv.aspx?ID=27751

Statystyki meczu: http://pls-web.dataproject.com/MatchStatistics.aspx?ID=1048&mID=27751&Page=S

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej