Anna Daniluk, foto: PAP, 16 września 2020

Arku, pamiętamy o Tobie...

Utalentowany, skromny i przesympatyczny – taki był Arkadiusz Gołaś, który 15 lat temu zginął w wypadku samochodowym. Jego śmierć była ogromną stratą dla całego środowiska…

Arkadiusz Gołaś urodził się 10 maja 1981 roku w Przasnyszu. Od najmłodszych lat dał się poznać jako osoba niezwykle sympatyczna i żywiołowa, która zawsze realizowała postawione przed sobą założenia. Jednym z nich było wdrapanie się na strych obory w gospodarstwie dziadków, które zakończyło się spadkiem kilku metrów w dół i pęknięciem czaszki. W szpitalu urok sześcioletniego Arka oczarował wszystkie lekarki...

W wieku 10 lat rozpoczął swoją przygodę z siatkówką. Jego pierwszym trenerem w ostrołęckim klubie był Renisław Dmochowski, który od początku widział w nim wielki talent. Gołaś miał imponujące parametry wzrostowe (190 cm w VIII klasie podstawówki), niebywałą skoczność i skromność, która charakteryzuje najlepszych. Z Ostrołęki szybko przeniósł się do stolicy, wypatrzony przez Krzysztofa Felczaka, trenera MOSu Wola Warszawy. Stamtąd trafił do reprezentacji młodzieżowej, wraz z którą w 1999 roku wywalczył brązowe medale mistrzostw świata kadetów w Rijadzie w Arabii Saudyjskiej. Gdy wrócił do kraju, odwiedził trenera Dmochowskiego i… nie umiał pochwalić się zdobytym krążkiem. Nie pozwalała mu na to skromność.

Maturę zdawał w spalskim liceum, a wkrótce po niej abiturienta pozyskał seniorski AZS Częstochowa, rewelacyjna ekipa tamtych lat. Przez kontuzję Siergieja Orlenko, Arkadiusz Gołaś znalazł się w meczowej szóstce, na stałe zagrzewając w niej miejsce. Śląski klub otworzył mu drzwi do międzynarodowej kariery – do menedżera zawodnika w końcu zadzwonił telefon z Włoch. Spełniło się kolejne marzenia Arka – gra w Serie A. W Sempre Volley Padwa rozegrał znakomity sezon, dzięki czemu następne trzy lata miał spędzić w jednym z najlepszych kubów w Europie – Lube Bance Marche Macerata. Radość była ogromna.

Przed wyjazdem do Meceraty zdążył wziąć ślub i pojechać na mistrzostwa Europy. Chciał też nie spóźnić się na prezentację drużyny. Niestety nie dane było mu na nią dotrzeć. 16 września 2005 roku rano w pobliżu Klagenfurtu w Austrii prowadzony przez Jego żonę samochód uderzył w betonową ścianę. Arkadiusz Gołaś nie przeżył wypadku. Rok później prowadzona przez Raula Lozano reprezentacja Polski zdobyła w Japonii wicemistrzostwo świata, dedykując mu srebrne medale. Podczas ceremonii dekoracji wszyscy polscy zawodnicy weszli na podium w koszulkach z numerem "16", z którym Gołaś występował w reprezentacji kraju. Tym samym przypomnieli jak Wielkiego Człowieka straciła cała Polska Siatkówka.

"Jeśli na boisku czujesz się jak ptak, to poczuj, jak wspaniale jest latać, i fruń jak najwyżej po marzenia" (Arkadiusz Gołaś)

Kariera sportowa Arkadiusza Gołasia:

UKS Olimp Ostrołęka (1991-1996)

MKS MOS Wola Warszawa (1996-2000)

- brązowy medal mistrzostw świata kadetów (1999)

- srebrny medal mistrzostw Polski kadetów (1998)

- srebrny medal mistrzostw Polski juniorów (1999)

- mistrz Polski juniorów (2000)

AZS Częstochowa (2000-2004)

- trzykrotny wicemistrz Polski

- brązowy medal podczas turnieju Top Teams Cup (2002)

- brązowy medalista mistrzostw Polski (2004)

- uczestnik igrzysk olimpijskich w Atenach (2004) - reprezentacja Polski zajęła piąte miejsce

Sempre Volley Padwa (2004/2005)

Lube Banca Macerata (2005)

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej