Anna Stencel realizuje swoje marzenia

Anna Stencel została powołana przez trenera Jacka Nawrockiego na zgrupowanie kadry narodowej kobiet, które odbędzie się w COS OPO Szczyrk od 4 do 25 czerwca. - Moim pierwszym sportowym marzeniem było dostanie się do klubu Ligi Siatkówki Kobiet, a drugim powołanie do kadry. Teraz chciałabym grać w reprezentacji - mówi środkowa Banku Pozctowego Pałacu Bydgoszcz.

W bydgoskim klubie spędziła ostatni sezon. Poprzednio grała w Enei PTPS Piła. Ma 187 cm wzrostu i zasięg w wyskoku 306 cm. - Na początku swojej sportowej przygody grałam w koszykówką, która jednak była za bradzo agresywna i kontaktowa. Przeniosłam więc swoje zainteresowania na siatkówkę i po kilku treningach zdecydowałam, że zostają przy tym sporcie. Do Bydgoszczy przyszłam przed ostatnim sezonem. W Banku Pocztowym Pałacu czułam się bardzo dobrze. Był to fajny rok. Sportowo rozwinęłam się. Klub ma znakomitych kibiców i niezależnie od tego jak szło drużynie, byli zawsze z nami - powiedziała Anna Stencel.

Gdzie zagra w przyszłym sezonie? - To jest na razie niespodzianka i niebawem będzie ogłoszone - tajemniczo uśmiecha się środkowa Banku Pocztowego Pałacu.

W ostatnim meczu sezonu bydgoszczanki pokonały #VolleyWocław 3:0 (25:13, 25:19, 25:20) i komisarz Andrzej Wołkowycki statutkę MVP spotkania wręczył Annie Stemcel, która zdobyła jedenaście punktów, w tym miała dwa asy i cztery bloki. - Jednak nad blokiem muszę jeszcze popracować. Ten element zdecydowanie kuleje. Atak mam dobry. Na pewno konkurencja na tej pozycji jest w kraju bardzo mocna - dodaje Anna Stencel. Warto dodać, że Jacek Nawrocki powołał na zgrupowanie w Szczyrku również drugą środkową z bydgoskiego klubu Martę Ziółkowską.

Nie jest to pierwsze powołanie Anny Stencel do kadry narodowej kobiet. Zawodniczka znalazła się w szerokim składzie 24 siatkarek na Europejski Turniej Kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich Tokio 2020 w Apeldoorn. - Pod kierunkiem Jacka Nawrockiego trenowałam na zgrupowaniu na przełomie grudnia i stycznia. Bardzo dobrze mi się współpracowało z tym szkoleniowcem. Dlatego powołanie na najbliższy obóz mnie nie zaskoczyło - powiedziała.

Ostatnie tygodnie Anna Stencel spędziła w domu w Pile z chłopakiem i rodziną. Oczywiście w miarę możliwości trenowała, dbając przede wszystkim o kondycję.