Patrycja Rzeźniczak, 9 lipca 2011

Alojzy Świderek został nowym szkoleniowcem żeńskiej reprezentacji Polski. O tej decyzji poinformował oficjalnie w piątek prezes Mirosław Przedpełski. Świderek na stołku trenerskim zastąpił Jerzego Matlaka.

Alojzy Świderek:

- Cieszę się, że będę pracował z reprezentacją. Mam nadzieję, że trochę odmłodzona reprezentacja, jaka jest w tej chwili będzie grała dobrze na turniejach kwalifikacyjnych do finałów World Grand Prix. Szkoleniowy sezon mamy bardzo krótki, są to tylko dwa tygodnie przygotowań do pierwszego turnieju, a potem tylko kolejne dwa do Mistrzostw Europy.

- Starałem się w tym kalendarzu, jaki został zaplanowany wygospodarować trochę więcej dni szkoleniowych. Niestety - udało się znaleźć tylko trzy takie dodatkowe dni.

- Uważam, ze wszystkie nasze polskie reprezentacje, nie tylko męskie, osiągnęły wyniki, jeżeli był dłuższy czas pracy, który można było spożytkować na zmianę nawyków i zgranie zespołu. Dlatego czuję się bardziej szkoleniowcem niż selekcjonerem. Uważam, że nie można zebrać zespołu na tydzień przed imprezą i wymagać, żeby grał bardzo dobrze. Będę zawsze apelował do Polskiego Związku Piłki Siatkowej, aby ten czas był jak najdłuższy. Wtedy jest większa gwarancja sukcesu.

Jakie są cele?

- Cele są proste. Chcę, żebyśmy grali w finałach Grand Prix o jak najwyższe miejsce. Uważam, że stać nas na to. Jest zupełnie młody zespół, mam nadzieję, że kilka z tych zawodniczek, których obecnie w dwudziestce nie ma - dołączy do zespołu. Z tego punktu widzenia jest jedna korzyść. Ten zespół ma szansę tworzyć się od nowa, a gdy będą dochodziły doświadczone zawodniczki, będą mogły go tylko wzmocnić.

- Kolejny cel to nie udział - bo nie lubię tego słowa – to gra w półfinałach Mistrzostw Europy. Jeżeli jest się w czwórce, to wiadomo, że gra się o medale. Będzie to możliwe, jeżeli zespół będzie przekonany do pracy i celów, które sobie zakładamy i siatkówki, jaką chcemy grać. Chciałbym trochę zmienić grę reprezentacji zbliżając ją bardziej do gry najlepszych zespołów na świecie.

- Jeżeli będzie kwalifikacja do Pucharu Świata, to on będzie następnym celem. I tu od razu apel z mojej strony do Plus Ligi, aby przed nim były przynajmniej dwa tygodnie przygotowań, a nie tylko tydzień. Zebranie tej reprezentacji tylko na tydzień przed wyjazdem trochę ogranicza jej możliwości.

O składzie

- Nie opierajmy się tylko na tym, co było do tej pory. Idźmy do przodu. Każde pokolenie ma swój koniec, wiadomo, że wszystkie zawodniczki chcą grać na jak najwyższym poziomie jak najdłużej. Mogę powiedzieć, że rozmawiam i będę rozmawiać ze wszystkimi siatkarkami, które mają szanse grania w reprezentacji. Gra w kadrze jest zaszczytem i te, które będą chciały w niej grać powinny go czuć także w codziennej pracy.

O swoich współpracownikach

- Pozostaje ten sam zespół. Bardzo cenię Wiesława Popika jako trenera, a Macieja Kosmola znam od początku „ery Lozano”. Maciek będzie bardziej odpowiedzialny nie tylko za przygotowanie statystyczne, ale i taktyczne. Chciałbym żeby trener Popik zajmował się bardziej zespołem przeciwnym w trakcie meczu. Uważam jednak, że najważniejsze jest to jak my będziemy grali. Nie mamy, co ustawiać akcji pod zespół przeciwny, chyba, że jest to ostatnia akcja w secie. Będę się bardziej zajmować grą naszego zespołu, aby ona była jak najbardziej efektywna i abyśmy umieli grać punkt za punkt. Tej reprezentacji potrzebny jest szkoleniowiec, który pokaże i skoryguje błędy, a mniej selekcjoner, który oprze się tylko na tym, co jest zrobione w klubach.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej