JK, fot. FIVB, 12 sierpnia 2019

Aleksander Śliwka: cel został osiągnięty

Zwycięstwem nad Słowenią reprezentacja Polski przypieczętowała awans na igrzyska  olimpijskie Tokio 2020. – Pracowaliśmy cały okres reprezentacyjny na ten turniej i wywalczyliśmy awans w bardzo dobrym stylu. Cel został osiągnięty – powiedział po niedzielnym spotkaniu Aleksander Śliwka, przyjmujący biało-czerwonych.

Po dwóch zwycięstwach nad Tunezją i Francją, spotkanie ze Słowenią miało być dla biało-czerwonych formalnością. Wystarczyło, aby podopieczni Vitala Heynena wygrali jeden set i bilet do Tokio mieli już zapewniony. Jednak Słoweńcy, jak na nich przystało, postawili twarde warunki. Rozpoczęli spotkanie od bardzo dobrej gry w ataku, popełniali niewiele błędów i pierwszą partię wygrali. Na oficjalny awans musieliśmy czekać do końca drugiego seta. Choć i tu rywale zaciekle walczyli, w końcówce Polacy okazali się lepsi.

– Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Słowenia to jest przecież świetny zespół. Postawili się nam i grali bardzo dobrze. Każdą piłkę zamieniali na punkty i ciężko grało się z tak dysponowanym przeciwnikiem. Na szczęście przełamaliśmy się i zagraliśmy dobrze w końcówce drugiego seta, potem udało się wygrać kolejne dwa sety. Tu chciałbym podziękować publiczności za wspieranie nas od początku do końca. Chcieliśmy zagrać dobrze do końca turnieju mimo wcześniej wywalczonego awansu – powiedział po zakończeniu meczu Aleksander Śliwka.

Przed turniejem wszyscy zawodnicy podkreślali, że na igrzyska olimpijskie chcą awansować już z turnieju w Gdańsku i nie zaprzątać sobie głowy ewentualnym turniejem w styczniu przyszłego roku. – Pracowaliśmy cały okres reprezentacyjny na ten turniej i wywalczyliśmy awans w bardzo dobrym stylu. Cel został osiągnięty – cieszył się młody przyjmujący reprezentacji.

Po dwóch wygranych setach, trener Vital Heynen posłał na boisko zmienników. Ci nie byli gorsi od kolegów i świetnie zagrali w partiach trzy oraz cztery. – Przede wszystkim mamy zespól stworzony z fantastycznych zawodników, każdy z nas odgrywa kluczową rolę, to widać potem na boisku. To pewność siebie, bez względu na to czy ktoś jest z pierwszej szóstki, czy ktoś gra rzadziej. Wszyscy grają znakomicie. Trener zbudował kapitalny zespół, czujemy się dobrze na boisku, jak i poza nim – skomentował grę kolegów Mateusz Bieniek.

Teraz przed zawodnikami chwila odpoczynku, a po nim przygotowania do kolejnego ważnego turnieju.  – Tak, mamy przed sobą mistrzostwa Europy, ale przede wszystkim odpoczynek. Ten czas chcemy dobrze wykorzystać, aby wrócić ze świeżą głową i energią do gry. Chcemy do końca sezonu reprezentacyjnego wygrywać – zakończył wypowiedź Aleksander Śliwka.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej