CEV, fot. PRESSFOCUS, 24 kwietnia 2021

Aleksander Śliwka: w Weronie stworzymy widowisko

Mimo młodego wieku Aleksander Śliwka przebojem wdarł się na siatkarskie salony świata. W 2018 roku zdobył z reprezentacją Polski mistrzostwo świata. Stał się mocnym punktem Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle i z tym zespołem powalczy 1 maja w Weronie o zwycięstwo w Lidze Mistrzów.

Jak podkreślają fachowcy 25-letni leworęczny przyjmujący  imponuje na boisku swoimi umiejętnościami i techniką udowadniając swoją wartość w każdym meczu. Wierzy, że jego drużyna zakończy ten niezwykły sezon historycznym osiągnięciem w CEV Lidze Mistrzów.

Od pierwszych gier obecny sezon był znakomity w wykonaniu Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Zespół zdobył Superpuchar Polski, Puchar Polski  i po raz pierwszy dotarł do finału Ligi Mistrzów. Jednak finał PlusLigi nie wyszedł drużynie, co mocno zmartwiło fanów tego klubu. Po meczach z Jastrzębskim Węglem zawodnicy otrzymali kilka dni wolnego, a następnie rozpoczęli "Operację Werona."

- Trzeba było odpocząć psychicznie po nieudanych finałach w PlusLidze. W czwartek znów zaczęliśmy pracować na siłowni i hali, aby być dobrze przygotowanym do gry w Weronie. Nasza kadra trenerska wielokrotnie w tym sezonie udowodniła, że ​​potrafi nas przygotować do ważnych meczów i wierzę, że w tym przypadku będzie tak samo – powiedział Aleksander Śliwka.

Grupa Azoty ZAKSA ma szansę zostać pierwszym polskim klubem, który wygra LM. Dotychczasowym najlepszym wynikiem w tych rozgrywkach był brązowy medal w sezonie 2002/03. Mimo porażki w finale PlusLigi, ten sezon wciąż może być bardzo udany dla kędzierzyńskiego zespołu. Przypomnijmy, że w 1978 roku Płomień Milowice zdobył Puchar Europy, poprzednika Ligi Mistrzów.

Aleksander Śliwka ma nadzieję, że "zespół, którego jest częścią, zostanie przez nas wszystkich zapamiętany jako jeden z najlepszych, a nawet najlepszy zespół, w jakim kiedykolwiek graliśmy, naprawdę świetnie się razem czujemy na boisku". - Mam nadzieję, że tak się stanie i zwieńczymy sezon zwycięstwem w tym ostatnim meczu i będziemy zadowoleni z wyniku całej ciężkiej pracy, jaką wykonaliśmy podczas treningów w tym sezonie – mówi.

W Weronie 1 maja w ostatniej grze tegorocznej edycji Ligi Mistrzów Grupa Azoty ZAKSA zmierzy się z Trentino Itas. O tym rywalu mówi Aleksander Śliwka z dużym szacunkiem. - Trentino to niezwykle mocna drużyna. Nikt nie trafia przypadkiem do finału Ligi Mistrzów. To ekipa z najwyższej półki, która w tym sezonie grała fantastycznie, pokonując po drodze świetnych rywali. Myślę, że finał Ligi Mistrzów będzie dla nich najważniejszym meczem w tym sezonie. Z pewnością stworzymy niesamowite siatkarskie widowisko. Szanujemy naszego przeciwnika i wiemy, kogo będziemy naprzeciwko siebie, to zespół z bardzo utytułowanymi graczami. Mam nadzieję, że my i Trentino zagramy równorzędny mecz, ale na koniec szalę zwycięstwa przechylimy na swoją stronę – podkreśla Aleksander Śliwka.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej