Marian Jędrzejaszek, fot. Zbigniew Komorowski, 3 grudnia 2023

1LK: Piła kontra Jarosław. Jak feniks z popiołów

Oczekiwano meczu „pod napięciem”, meczu, któremu będzie towarzyszył duży stres – szczególnie w przypadku zespołu z Piły. I tak rzeczywiście było.

Dwa przegrane mecze, w Węgrowie i w Imielinie, zostały w głowach zawodniczek KS. To wspomnienie z jednej strony nieco uwierało, z drugiej zaś mobilizowało, dawało kopa przed meczem u siebie z San-Pajdą. Do tego wiadomo: kibice, sponsorzy, bliscy. Trzeba zagrać najlepiej jak się potrafi.

1LK: Enea KS Piła - MKS SAN-Pajda Jarosław 3:2 (23:24, 18:25, 25:17, 25:15, 15:5)

W pierwszym secie wymarzony początek dla Piły: 6:0, 9:2. Wszystko za sprawą dobrych zagrywek pilanek. Zawodniczki zespołu gości ogarnęły się jednak po pierwszych piłkach, zaczęły grać uważniej, skutecznie atakować. Natomiast po pilskiej stronie siatki siadła defensywa. Dziewczyny nie radziły sobie z przyjęciem a i obrona nie była najlepsza. Po remisie 17:17 drużyna San-Pajda wyszła na prowadzenie (było nawet 18:22) i nie straciła go już do końca pierwszej partii, ostatecznie wygrywając do 23.

Ta przegrana nie obniżyła ciśnienia jakie panowało w pilskiej hali. Nikt jednak nie przypuszczał, że może ono jednak skoczyć dużo, dużo wyżej. Podopieczne trenów Macieja Tietiańca i Piotra Pajdy zaczęły grać jeszcze ofensywniej, paraliżując obronę gospodyń. W tym momencie nie był to już w zasadzie mecz San-Pajda Jarosław kontra Enea KS Piła. To był mecz Katarzyny Saj przeciwko Pile. Ta zawodniczka wzięła na siebie ciężar gry po stronie Jarosławia – i była nie do zatrzymania. Zespoły grające przeciwko jarosławiankom wiedzą, że Kasia potrafi tak grać, a i tak nie mogą jej zatrzymać. Przynajmniej do czasu. Dość powiedzieć, że z pilskiej strony nie tak to miało wyglądać. Drugi set skończył się wygraną gości do 18.

1LK: Enea KS Piła - MKS SAN-Pajda Jarosław 3:2 (23:24, 18:25, 25:17, 25:15, 15:5)

Zimny prysznic podziałał na pilanki tak, że podniosły się niczym feniks z popiołów. Nagle wszystko zaczęło grać. Po wejściu na parkiet Juli Rajewskiej poprawiło się przyjęcie, zagrywki Aliny Bartkowskiej, Oliwi Urban i Kamili Kobus siały spustoszenie w liniach obrony San-Pajdy. Środkowe broniły siatki „do krwi ostatniej”. To był moment, w którym w zespole z Jarosławia coś pękło, a do tego wreszcie udało się pilankom zatrzymać liderkę San Pajdy, Katarzynę Saj.

1LK: Enea KS Piła - MKS SAN-Pajda Jarosław 3:2 (23:24, 18:25, 25:17, 25:15, 15:5)

Wygrane w trzecim secie 25:17, w czwartym 25:15 dało kibicom pewność, że w te-breaku mogą liczyć na dobrą grę swoich zawodniczek. Tak właśnie było. Dodatkowy set to absolutna dominacja Enea KS Piła, show Aliny Bartkowskiej i olbrzymia radość kibiców po ostatnim gwizdku. Piła wygrała w piątym secie 15:5 - Pilanki wróciły do swojej gry.

MVP meczu została wybrana Alina Bartkowska.

Alina Bartkowska, MVP meczu 1LK: Enea KS Piła - MKS SAN-Pajda Jarosław 3:2 (23:24, 18:25, 25:17, 25:15, 15:5)

Enea KS Piła - MKS SAN-Pajda Jarosław 3:2 (23:24, 18:25, 25:17, 25:15, 15:5)

Enea KS Piła: Oliwia Urban, Agnieszka Czerwińska, Alina Bartkowska, Daria Dąbrowska, Wiktoria Pisarska, Emilia Szubert, Magdalena Piekarz(L) oraz Julia Rajewska, Katarzyna Góżdż, Urszula Bogacz, Kamila Kobus
trener – Damian Zemło

MKS SAN Pajda Jarosław: Katarzyna Stepko, Patrycja Papszun, Rezija Mazure-Mago, Martyna Zięba, Katarzyna Saj, Natalia Andrzejewska, Ewa Machowska (L) oraz Kinga Magierowska, Ewa Grzelak, Marta Łubianka
trener – Maciej Tietianiec

Mecz można obejrzeć na YouTubie:

https://www.youtube.com/watch?v=rzJYiZ3AoBQ 

 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej