1/4 ME kobiet: Polska - Niemcy - wypowiedzi

Polki w pięknym stylu pokonały reprezentację Niemiec i awansowały do strefy medalowej CEV Mistrzostw Europy 2019 kobiet. W półfinale w tureckiej Ankarze zmierzą się z gospodyniami. 

Po spotkaniu powiedziały:

Jennifer Geerties, przyjmująca reprezentacji Niemiec - Ten mecz był istnym rollercosterem. W drugim secie popełniłyśmy mnóstwo własnych błędów, w tie-breaku kompletnie straciłyśmy wyczucie. Nie wykorzystałyśmy momentów, w których naprawdę grałyśmy dobrze, żeby przejąć kontrolę w tym spotkaniu. Jeszcze to do mnie nie dociera, bo przegrana boli, ale z czasem będziemy wspominały dobre chwile tego turnieju. Pokonałyśmy Rosjanki, jesteśmy coraz silniejsze, czekam na nasze kolejne siatkarskie zmagania.

Martyna Grajber, przyjmująca reprezentacji Polski - Kobieca siatkówka w Polsce bardzo potrzebowała takiego sukcesu. Jesteśmy nową, młodą i ambitną drużyną. Swobodnie będę mówiła już o sukcesie, bo awans do najlepszej czwórki, gdzie rywalkami są tak uznane ekipy to nasz sukces. Myślę, że wczorajszy mecz spokojnie mógł skończyć się w czterech setach, ale tie-break był spektaklem, na jaki zasłużyli nasi kibice. Niemki słabo grają na high ballu, chciałyśmy odrzucać je od siatki, dobrze grać kontrą i utrzymać dobre przyjęcie. Miałyśmy gorszy moment w przyjęciu, ale wiedziałyśmy, że to my kontrolujemy ten mecz. Nasz zespół dojrzewa i zyskuje z każdym kolejnym meczem. Czas na półfinały!

Maria Stenzel, libero reprezentacji Polski: Jestem bardzo szczęśliwa, że jedziemy do Ankary. Jestem pewna, że przeciwko Turczynkom damy z siebie wszystko. Na pewno będziemy mocno walczyć o medal. Na początku tie-breaka grałyśmy z Niemkami punkt za punkt, ale potem skupiłyśmy się na swojej grze i poprawiłyśmy, co trzeba. Pierwszy raz grałam w takiej atmosferze i... chcę więcej!

Joanna Wołosz, rozgrywająca reprezentacji Polski: Myślę, że już spełniłyśmy część swoich marzeń. Wiedziałyśmy, że to nie będzie łatwy mecz. To była prawdziwa wojna. Jestem szczęśliwa, że wygrałyśmy po nerwowej walce. To jest coś pięknego i sama nie wiem jak to opisać