- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Zwycięstwa AKS i RCS Czarnych w Kętach
Iwona Krótkiewicz, EA, 18 maja 2012
Zespoły AKS-u Rzeszów i RCS Czarnych Radom odniosły zwycięstwa w pierwszym dniu, rozgrywanego w Kętach, Turnieju Mistrzów II ligi. W sobotę (początek 16.00) dojdzie do bezpośredniego meczu tych drużyn. – Kto wygra jedną nogą znajdzie się w I lidze – mówi trener rzeszowskiej drużyny Artur Łoza.
Jako pierwsi na parkiet wyszli siatkarze AKS-u i KU AZS UWM Poznań. – Było to bardzo nerwowe, nierówne i szarpane spotkanie. Prowadziliśmy 2:1 i w czwartej partii w naszych poczynaniach zapanował chaos. W tie breaku do zmiany graliśmy punkt za punkt. Od stanu 8:8 udało nam się zdobyć dwa punkty i ostatecznie zwyciężyliśmy 15:12. Mam nadzieję, że najsłabszy mecz w turnieju mamy już za sobą – podsumował Artur Łoza.
Oczywiście rzeszowski szkoleniowiec pozostał w hali i oglądał mecz gospodarzy UMKS Kęczanina i RCS Czarnych Radom. – Ameryki nie odkryję jeżeli powiem, że radomianie są bardzo doświadczonym zespołem. Zawodnicy tej drużyny wykazali wielki spokój w kluczowych momentach pierwszego i drugiego seta. W trzecim w ich szeregi wkradł się zastój, ale w czwartym szybko ustawili odpowiedni poziom swojej gry i zwyciężyli zasłużenie – zakończył trener Artur Łoza.
Pierwsza partia meczu siatkarzy z Poznania i Rzeszowa była wyrównana do stanu 20:20. Wtedy błędy w ataku zaczęli popełniać rzeszowianie i ułatwili rywalom zadanie. Przez większą część drugiego seta inicjatywę mieli poznaniacy i wszystko wskazywało na to, że to oni będą prowadzić już 2:0. Jednak w końcówce seta przewagę uzyskali rzeszowianie i dzięki dobrej grze na środku siatki Dawida Dryi to AKS cieszył się z wygranej partii. Trzecia odsłona to kontynuacja z końcówki drugiej partii gry rzeszowian i wygrana 25:19. W czwartym secie akademicy ponownie się przebudzili i po zdobyciu w połowie seta czterech punktów przewagi doprowadzili do tie- breaka. W piątym secie lepsi okazali się rzeszowianie, którzy wygrali dzięki skutecznym obronom i dobrej grze w bloku. KU AZS UAM Poznań - AKS Rzeszów 2:3 (25:22, 23:25, 19:25, 25:19, 12:15).
W drugim spotkaniu RCS Czarni Radom pokonali UMKS Kęczanina Kęty. W pierwszej odsłonie gra była wyrównana. Dopiero przy stanie 22:22 dwa skuteczne ataki Marcina Kocika dały radomianom piłkę setową, którą w aut posłali gospodarze (25:22). W drugiej partii trzy punkty przewagę uzyskali gospodarze (11:8, 12:9). Jednak Czarni szybko odrobili straty, m.in. dzięki skutecznym atakom Roberta Prygla, i objęli prowadzenie 15:13. Po kolejnych akcjach Czarni prowadzili 23:21, a zawodnicy Kęczanina nie rezygnowali z szansy wygrania tego seta, broniąc cztery piłki setowe. Ostatecznie doświadczenie takich zawodników jak Robert Prygiel, Krzysztof Staniec czy Marcin Kocik, zadecydowały o rozstrzygnięciu tej partii na korzyść Czarnych (29:27).
Trzecią odsłonę dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy prowadzili 5:0 i 11:7. Czarni, co prawda doprowadzili do remisu przy stanie 15:15, jednak dobrze grający gospodarze wykorzystali nierówną postawę rywala i ostatecznie to oni wygrali 25:20. W czwartej partii prowadzenie objęła drużyna Czarnych (7:5). Następnie radomianie w jednym ustawieniu stracili pięć punktów z rzędu. W końcu na zagrywce pojawił się Daniel Górki, dzięki którymu Czarni odrobili straty i ponownie objęli prowadzenie 18:15. Bardzo ważne akcje wykończyli Michał Ostrowski i Robert Prygiel, a mecz zakończył podwójny blok radomian. UMKS Kęczanin Kęty - RCS Czarni Radom 1:3 (23:25, 27:29, 25:20, 21:25).
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej