EA, 7 sierpnia 2016

Piotr Kantor i Bartosz Łosiak mieli znakomity debiut olimpijski. W swoim pierwszym spotkaniu w igrzyskach pokonali Niemców Larsa Fluegena oraz Marcusa Boeckermanna 2:0 (21:11, 23:21).

- Naszą grą, wynikami i postawą na boisku chcemy pokazać, że zasługujemy na udział w igrzyskach – powiedział Bartosz Łosiak po wygraniu ze swoim partnerem Piotrem Kantorem meczu z Niemcami Larsem Fluegenem i Marcusem Boeckermannem 2:0 (21:11, 23:21) i dodał, że od zawsze marzyli, żeby reprezentować Polskę i zagrać na tak wielkim stadionie i przy fantastycznej widowni.

Piotr Kantor nie okazywał emocji po wygranym meczu. – Oczywiście, że cieszę się ogromnie. Każde zwycięstwo przyjmujemy z radością, choć może nie dajemy tego poznać po sobie. Kciuk już nie doskwiera - powiedział. Ostatnio z powodu kontuzji nie grał.

W pierwszym secie biało-czerwoni zdeklasowali rywali. W pierwszym secie mieli m.in. przewagę w bloku 3-0 i w zagrywce 3-1. – W tym fragmencie spotkania graliśmy praktycznie bez błędów – mówił Bartosz Łosiak. – Blok, obrona czy zagrywka były naszymi mocnymi stronami.

W drugim secie Kantor z Łosiakiem długi prowadzili. Mieli przewagę czterech punktów, rywale odrabiali dwa i znów polski debel powiększał przewagę. Jednak doszło do końcówki na przewagi.

- Popełniliśmy dwa niewymuszone błędy i trzeba było grać na przewagi. Może to i lepiej dla naszych głów. Pokazaliśmy, że jesteśmy mocni. Mamy dzień odpoczynku i znowu zagramy – dodał Bartosz Łosiak.

Piotr Kantor przypomniał, że mieli już okazję kilka razy zagrać w Brazylii. Na początku tego sezonu odnieśli zwycięstwo na Copacabanie Grand Slam. Byli też na zgrupowaniu.

- W turnieju olimpijskim gra się inaczej niż w World Tourach, w których trzeba czasem pokazać się i trzy razy dziennie na boisku. Tutaj jest mecz i następnie dzień przerwy. Staramy się do niego dopasować. W igrzyskach nikt nie będzie mógł powiedzieć, że zmęczył się – podkreślił Piotr Kantor.


 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej