EA, 5 marca 2013

Rosyjski libero Aleksiej Wierbow wielokrotnie grał w naszym kraju. Ostatnio widzieliśmy go w Bydgoszczy w rewanżowym meczu 1/2 finału Pucharu Challenge. - Czerpię ogromne zadowolenie z gry w Polsce - powiedział.

- Kibice w Polsce wiedzą na czym polega doping, który bardzo mi się podoba. W czasie meczu tworzą atmosferę siatkarskiego święta. Po sportowemu odnoszą się do drużyny przeciwnej. Zawsze z przyjemnością przyjeżdżam do Polski. Mogę powiedzieć, że czerpię ogromne zadowolenie z gry w tym kraju – powiedział znakomity rosyjski libero, Aleksiej Wierbow.

Po raz ostatni gościł on w Polsce w sobotę w czasie rewanżowego meczu swego zespołu Uralu Ufa z Delectą w Bydgoszczy. Rosyjska drużyna przegrała spotkanie, ale wygrała złotego seta.

Zdaniem Wierbowa Delecta prezentuje grę na europejskim poziomie. – Nie jest przedstawicielem siatkówki siłowej, a technicznej nastawionej na obronę z minimalną liczbą błędów. Jest to styl niewygodny dla siatkówki rosyjskiej. To było widać po naszej grze w pierwszym spotkaniu. Niewiele brakowało, żeby doszło do tie breaka – mówi Aleksiej Wierbow.

Libero Uralu Ufa podkreślił, że w tym sezonie Puchar Challenge nie był słabszy od Pucharu CEV. – Drużyny, które awansowały do półfinału tych pierwszych rozgrywek reprezentowały silniejsze ligi niż w drugim przypadku – powiedział Wierbow. Zdaniem tego zawodnika „widać to również po miejscach włoskich zespołów w tabeli krajowych rozgrywek.” Finalista Puchar CEV Andreoli Latina jest w tabeli Serie A dziewiąty, a przeciwnik Uralu Ufa w decydującej grze o Challenge Cup Copra Elior Piacenza zajmuje trzecie miejsce.

Aleksiej Wierbow oceniając „zasadę złotego seta” powiedział, że „jest ona głupkowata.” – Daje przewagę gospodarzowi meczu rewanżowego. Nie bierze pod uwagę wygranych małych punktów i setów. W tym sezonie mieliśmy przypadki, gdy niektóre drużyny celowo odpuszczały wyjazdowe spotkania, wysyłając rezerwowe składy, a koncentrowały się na grze u siebie – zakończył Aleksiej Wierbow.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej