- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Wojciech Żaliński: nie mieliśmy nic do powiedzenia
Aleksandra Smolarek, fot. Agnieszka Derlatka, 3 kwietnia 2016
pzps.pl: W waszej grze już od pierwszego gwizdka widać było dużo nerwowości. Dlaczego w trakcie spotkania nie udało się tych nerwów powściągnąć?
Wojciech Żaliński: Myślę, że zamiast mówić o naszej grze, możemy mówić o świetnej grze drużyny z Bełchatowa. Tylko i wyłącznie ich świetna gra spowodowała, że dzisiaj my nie mieliśmy nic do powiedzenia.
- W pierwszym secie jednak udało się ogromną stratę punktową odrobić.
- W każdym momencie tego spotkania wynik był pod kontrolą naszych przeciwników i nawet jeśli udało nam się ich dogonić, to jednak zachowana była ta kilkupunktowa różnica. Nie mogliśmy dzisiaj nic zrobić.
- To co było waszą słabością?
- Siła Skry. Nie wiem czy jest w Polsce zespół, który poradziłby sobie z grą przy tak dobrej jak dzisiaj zagrywce zawodników z Bełchatowa. Facundo Conte z Mariuszem Wlazłym ostatnio byli na ustach wszystkich i w sobotę chyba też chcieli by wszyscy o nich mówili.
- Dzięki waszej dobrej grze od początku rozgrywek zbliżyliście się do czwórki najlepszych zespołów. W związku z tym, czy zmienił się cel – poprawienie miejsca w końcowej tabeli w sezonie 2014/2015?
- Cały czas naszym celem jest progres w stosunku do ostatniego sezonu. Zakładaliśmy, że naszym realnym celem, aczkolwiek również trudnym do osiągnięcia, będzie gra o miejsca 5-6. Jesteśmy blisko, ale jednak daleko.
- Jaka atmosfera panuje w waszej drużynie?
- Jest bardzo dobrze. Myślę, że zawsze na atmosferę w drużynie największy wpływ mają wyniki. Jeśli zapomnimy o dzisiejszym meczu i będziemy patrzeć w kontekście całego sezonu to mamy prawo do zadowolenia.
- Jak wygląda sprawa Twojego kontraktu z radomskim klubem?
- Po sezonie kończy mi się kontrakt z Czarnymi, jednakże sezon się jeszcze nie skończył, więc wolę się wstrzymać ze spekulacjami.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej