KS, 18 listopada 2011

W niedzielę w japońskiej Nagoi polscy siatkarze rozpoczną rywalizację w Pucharze Świata, pierwszej kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Londynie. W pierwszej fazie biało-czerwoni zmierzą się z Kubą, Serbią i Argentyną.

Puchar Świata rozpoczynamy od meczów z Kubą, Serbią i Argentyną. Niektórzy mówią, że to bardzo dobrze zmierzyć się z silnymi zespołami już na początku, inni natomiast twierdzą, że są to reprezentacje, które grają zdecydowanie lepiej na początku turnieju niż w późniejszych fazach. Czy jest to dobry układ dla biało-czerwonych? – Układ jak układ. To nie ma znaczenie – mówił Wojciech Drzyzga – Puchar Świata to taki turniej, w którym wszystkie mecze trzeba grać jak najlepiej. Mówi się też, że z Azjatami najlepiej grać na koniec zawodów. My mamy ich akurat w środku. Wydaje mi się, że to rozstawienie nie jest złe. Kuba i Argentyna to młode zespoły i w meczach z nimi powinniśmy wykazać wyższość. Na pewno z Serbią czeka nas bardzo trudny mecz, ale absolutnie w naszym zasięgu. Najważniejsze jest to, że nie można się zniechęcać. Jeżeli coś nie wyjdzie, nie można się poddawać. To długi turniej.

W Japonii nasi siatkarze rozegrają jedenaście spotkań w dwa tygodnie. To bardzo długi i męczący turniej. Nasza reprezentacja posiada bardzo wyrównaną czternastkę. Czy to będzie największy atut podopiecznych Anastasiego? - Szeroki skład reprezentacji Polski jest na pewno dużym atutem – powiedział Drzyzga – Jednak drużyna musi przede wszystkim opierać się na podstawowej szóstce. Oczywiście w pewnych momentach, przy jakiś problemach, niedyspozycjach, dla złapaniu oddechu i rozłożenia sił, na boisku będą pojawiać się gracze z kwadratu. I jestem pewien, że nasi rezerwowi wniosą coś od siebie dla drużyny. Na pewno możemy na nich liczyć.

Tylko trzy najlepsze drużyny Pucharu Świata wywalczą awans do igrzysk olimpijskich w Londynie. Czy w tej trójce znajdą się Polacy? - Jesteśmy jednym z sześciu zespołów, które mogą liczyć na awans do igrzysk olimpijskich. Trzeba być cierpliwym. Ten turniej jest również bardzo wartościowy, jeżeli chodzi o punkty w rankingu FIVB. To też jest dla naszej reprezentacji bardzo istotne i znaczące. Jesteśmy w rankingu na niezłej pozycji, ale zawsze moglibyśmy być na lepszej – zakończył Wojciech Drzyzga.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej