KS, 28 maja 2012

Wiesław Pawlik i Krzysztof Kasprzyk zdobyli z Płomieniem Milowice w 1978 roku Puchar Europy. Kilkakrotnie stawali też na podium MP. Teraz bacznie obserwują zmagania naszych siatkarzy i wierzą, że nasza reprezentacja na igrzyskach olimpijskich zdobędzie medal.

Wiesława Pawlika oraz Krzysztofa Kasprzyka spotkaliśmy na XVII Mistrzostwach Polski Old Boy’ów w Rewalu. Podczas zawodów siatkarze reprezentowali Płomień Milowice występujący w kategorii 45+. Zespół z Milowic zajął ostatnie miejsce na podium. Pierwsze zdobyli zawodnicy z Banku Spółdzielczego Jastrzębie Zdrój, a drugie zajęli gracze KRD Wrocław.

- Ciągle nam się chce i ciągle mamy frajdę i przyjemność z gry  – powiedział Wiesław Pawlik – Przede wszystkim cały czas bawimy się siatkówką.

- To wszystko zależy w jakiej formie skończyło się przygodę ze sportem zawodowym – dodał Krzysztof Kasprzyk – Kiedyś nie było takiej opieki medycznej, ani takiego wyposażenia na siłowni. Teraz ćwiczy się określone partie mięśni, nie obciążając kręgosłupa. Pamiętam, że my żeby wzmocnić nogi braliśmy sztangę i robiliśmy przysiady. Potem cierpiał kręgosłup, stawy biodrowe itd. Dlatego to czy siatkówka sprawia jeszcze przyjemność zależy od stanu zdrowia. W moim przypadku tak, ale znam wiele osób, którym już nie sprawia frajdy.

Krzysztof Kasprzyk i Wiesław Pawlik, obaj grający na pozycji środkowego, wraz z Płomieniem Milowice zdobyli Puchar Europy. Rok później broniąc tytułu wywalczyli trzecie miejsce. Kilkakrotnie stawali też na podium mistrzostw Polski.

- Po zakończeniu kariery pamięta się przede wszystkim te dobre strony trenowania, największe sukcesy – przyznał Wiesław Pawlik – O porażkach, choć też było ich wiele, staramy się zapomnieć.

- Zaraz po zdobyciu Pucharu Europy mieliśmy najważniejszy mecz w lidze z drużyną z Olsztyna – wspomina Krzysztof Kasprzyk – Przegraliśmy go. Wygraliśmy Puchar Europy, ale straciliśmy mistrzostwo Polski. Rok później broniąc Pucharu Europy zdobyliśmy 3 miejsce , co też było dużym sukcesem, tego roku wygraliśmy MP.

Obecnie Wiesław Pawlik i Krzysztof Kasprzyk śledzą losy polskiej reprezentacji i głęboko wierzą, że podopieczni trenera Anastasiego przywiozą medal z Londynu.

- Nasi zawodnicy reprezentują poziom najlepszych zespołów świata – ocenił Krzysztof Kasprzyk.

- Dla mnie jest to drużyna na medal olimpijski – dodał Wiesław Pawlik – Wszyscy na nich liczą i będą grać pod presją, ale to dobrze. Jakiś cel trzeba mieć. 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej