EA, 13 marca 2015

W sobotę cztery czołowe drużyny ORLEN Ligi rozpoczną walkę o Puchar Polski. Miejscem rywalizacji będzie Kędzierzyn-Koźle, miasto o wielkich tradycjach w tej dyscyplinie sportu.

W sobotę i niedzielę w Kędzierzynie-Koźlu z udziałem Chemika Police, PGE Atomu Trefla Sopot, Impela Wrocław i Budowlanych Łódź rozegrany zostanie finałowy turniej Pucharu Polski.

- To może być jeden z najlepszych turniejów w historii tej imprezy - uważa prezes Profesjonalnej Ligi Piłki Siatkowej S.A. Jacek Kasprzyk. - Udział wezmą czołowe polskie kluby, które mają w swoich składach byłe i obecne reprezentantki Polski oraz innych krajów. Uczestniczące zespoły gwarantują wysoki poziom sportowy rywalizacji oraz wiele emocji.

Kędzierzyn-Koźle kojarzy się z męską siatkówką. Miejscowy Mostostal-Azoty na przełomie 20. i 21. wieku należał do najlepszych klubów Europy. Grali w nim m.in. Sebastian Świderski, Robert Szczerbaniuk, Marcin Prus i obecny prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Paweł Papke.

- Tradycja siatkarska w Kędzierzynie-Koźlu sięga wielu lat. Miejscowa publiczność jest rozkochana w tym sporcie - podkreśla ówczesny trener Mostostalu-Azotów, Waldemar Wspaniały.

Obecna prezydent Kędzierzyna-Koźle Pani Sabina Nowosielska była prezesem ZAKSY, która kontynuuje tradycje Mostostalu-Azotów. Zespół awansował do półfinału Pucharu CEV. – Bardzo się cieszę, że w możemy przywitać cztery najlepsze polskie kobiece drużyny. Bardzo lubię kobiecą siatkówkę, którą często łatwiej oglądać niż jej męski odpowiednik, gdyż nie zawsze jest tak szybka. Liczę, że w naszym mieście panie będą doskonale się czuły, a turniej pokaże, że Kędzierzyn jest miastem otwartym na fajne wydarzenia - powiedziała.

Faworytem rywalizacji jest Chemik Police, zwycięzca fazy zasadniczej, zespół który odnosi sukcesy na arenie międzynarodowej.  – Jesteśmy nastawione bardzo bojowo. Przyjechałyśmy w bardzo dobrych nastrojach, tym bardziej że z racji wspólnego sponsora zagramy w hali u naszych „braci”. Chcemy obronić trofeum i liczymy, że Kędzierzyn okaże się dla nas gościnny - powiedziała Anna Werblińska, kapitan Chemika.

Trener Chemika Giuseppe Cuccarini podkreślił, że jego zespół czekają w najbliższym czasie wielkie wyzwania. - Zagramy w Final Four Pucharu Polski, a za niecały miesiąc spotkamy się w Szczecinie z czołowymi klubami Europy w Lidze Mistrzyń. Wiem, że wielu uważa nas za faworyta. Chcemy wygrać, ale szanujemy każdego przeciwnika - powiedział.

- Do finału awansowały cztery najsilniejsze zespoły naszej ekstraklasy. Każdy przyjechał do Kędzierzyna-Koźla, żeby wygrać, my oczywiście też - powiedział trener PGE Atomu Trefla Lorenzo Micelli.

Pucharu Polski nie zdobyła jeszcze Izabela Bełcik, kapitan drużyny z Sopotu. - Najpierw chcemy awansować do finału. Najbardziej liczę na to, że zagramy dobrą siatkówkę - powiedziała.

- Cieszymy się z tego, że przyjechałyśmy do Kędzierzyna. Wiemy, z kim walczymy w półfinale, lecz chcemy pokazać się z dobrej strony. Puchar Polski rządzi się swoimi prawami, a do pucharu prowadzą tylko dwa mecze. Chcemy pokazać, że potrafimy grać - mówiła kapitan Impela, Joanna Kaczor.

Z całej czwórki Budowlani Łódź są najniżej sklasyfikowani w tabeli ORLEN Ligi. Szkoleniowiec tego zespołu Błażej Krzyształowicz zapewnia, że jego podopieczne nie składają broni. - Na pewno sam awans do turnieju finałowego Pucharu Polski jestem naszym sukcesem. Postaramy się w turnieju sprawić niespodziankę - powiedział

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej