- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Warmia Maury Grand Slam Olsztyn 2015: "Piasek można przewieźć wszędzie – krajobrazu nie."
FG /fot. Kamil Pastusiak, 2 września 2015
Turniej Warmia Mazury Grand Slam Olsztyn 2015 był znakomitą platformą promująca przepiękny i niepowtarzalny region. Efekty promocji poprzez sport dostrzega Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego, Gustaw Marek Brzezin.
PZPS.pl: – Jakie są Pana wrażenia na gorąco – po zakończonym właśnie turnieju Warmia Mazury Grand Slam Olsztyn 2015? Podczas ceremonii zakończenia widać było łzy wzruszenia nie tylko zwycięzców, ale też organizatorów…
Gustaw Marek Brzezin, Marszałek Województwa Warmińsko-Mazurskiego: – Zdecydowanie tak. Były powody do radości. Wiadomo, że turniej ten w naszym regionie ma już światową markę. Organizując go w nowym miejscu można było mieć obawy co do strony logistycznej. Sukces sportowy jest wyraźny i wybitny, natomiast w tego typu imprezach bardzo istotne są kwestie organizacyjne i logistyczne. Jak widać wszystko zagrało bardzo dobrze, więc jest to sukces pod każdym względem. Utrzymujemy w regionie Warmii i Mazur imprezę na bardzo dobrym, światowym poziomie.
– Widzieliśmy już całość turnieju. Jak rzeczywistość ma się do Pana wyobrażeń o tegorocznych zawodach, z czasu gdy wszystko było jeszcze w fazie planów?
– Tutaj jest niebywała przewaga infrastruktury, wybudowanej zresztą przez samorząd miasta, przez prezydenta, na bazie projektów unijnych. Zastanawiałem się, jak to będzie wszystko skomponowane, scalone, tak by móc „zainstalować” tu tego typu wydarzenie bez konieczności wielkich przemian. Okazuje się, że wszystko rzeczywiście świetnie się uzupełnia. Organizatorzy bardzo dobrze przemyśleli to, co w tutejszej infrastrukturze jest już gotowe i wkomponowali w to boiska, poszczególne strefy, wszelkiego rodzaju elementy zabezpieczenia turnieju. Finalnie wyszło lepiej niż można było to sobie wyobrazić.
– Siatkówka plażowa to chyba idealna dyscyplina do promocji regionu i wygląda na to, że wciąż ma tu spore perspektywy.
– To prawda. U nas, na Warmii i Mazurach siatkówka zawsze była w jakiś sposób oczkiem w głowie regionu – przez sport wyczynowy, to znaczy poprzez AZS-y – teraz uniwersytecki, wcześniej Akademii Rolniczo-Technicznej. Było to zresztą poparte sukcesami, nie tylko w lidze, ale i w międzynarodowych rozgrywkach, w mistrzostwach świata, w których mamy i swoich zawodników.
Z naszego regionu wywodzi się przecież prezes Paweł Papke. To siatkarz i doskonale rozumie atmosferę i klimat tego sportu. Natomiast, znany przecież, Piotr Koczan był prekursorem siatkówki plażowej na Warmii i Mazurach. To jest region stworzony do tego typu dyscypliny, która pokazuje piękno naszych jezior, lasów, zieleni – piasek można przewieźć wszędzie, natomiast krajobrazu, tego otoczenia, terenu w żaden sposób skopiować się nie da. My to doskonale wykorzystujemy, pokazując nasze walory, ale też pokazując to, co przez ostatnie lata osiągnęliśmy tu w każdej dziedzinie życia. Myślę, że będziemy chcieli utrzymać ten turniej na takim samym, a nawet coraz wyższym poziomie, żeby z jednej można było rozwijać tę dyscyplinę sportu, a z drugiej promować Warmię i Mazury.
– Czyli do zobaczenia za rok?
– Tak, myślę że mamy podstawy ku temu, by ubiegać się o to w Federacji Światowej i mieć przychylność Polskiego Związku Piłki Siatkowej, aby można było organizować turniej Grand Slam na Warmii i Mazurach po raz kolejny.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej