EA, skra.pl, 19 lutego 2017

W PlusLidze nie ma czasu na odpoczynek. PGE Skra Bełchatów pokonała w sobotę Cuprum Lubin 3:0. Dziś była siłownia, a w poniedziałek podopieczni trenera Philippe Blaina wyjadą do Radomia na kolejny mecz.

- W tym sezonie dwukrotnie pokonaliśmy Cuprum 3:0. W obu spotkaniach pokazaliśmy bardzo dobrą grę – mówił po sobotnim zwycięstwie bułgarski prezyjmujący PGE Skry Bełchatów Nikołaj Penczew.

- W końcówce trzeciego seta zagraliśmy trochę nerwowo, ale do tego momentu graliśmy bardzo dobrze, byliśmy skoncentrowani. Mam nadzieję, że w każdym następnym meczu będziemy prezentować się tak samo – podsumował przyjmujący PGE Skry, który w spotkaniu z Cuprum odebrał siedem piłek. Libero PGE Skry, Kacper Piechocki – dwanaście.

- Nasi rywale zagrywali w Bartka, ale on naprawdę dobrze przyjmuje. Okey, robi błędy, ale ja i Kacper też możemy je popełnić. W tym meczu przyjął 32 piłki, przy tylu odbiorach, kiedy popełnisz dwa błędy, to jest nic – chwalił Bartosza Kurka.

W niedzielę bełchatowianie nie mieli odpoczywali. Wieczorem była zaplanowana siłownia.

- Nie ma wolnego, będziemy odpoczywali w środę. W poniedziałek wyjeżdżamy do Radomia, a we wtorek przed nami bardzo ważny mecz w Radomiu. Mam nadzieję, że zagramy tak samo jak przeciwko Cuprum i wygramy za trzy punkty – dodał Penczew.

Kolejny mecz w hali Energia PGE Skra zagra z Jastrzębskim Węglem (26 lutego, godz. 14:45). Spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie. W czołówce tabeli panuje ogromny ścisk.

Bilety na to spotkanie można zakupić zarówno przez Internet, jak i stacjonarnych punktach klubu na „Wyspie PGE Skry” w Galerii Olimpia oraz w Sklepie PGE Skry w hali Energia. Wciąż można także zakupić wejściówki na mecz Ligi Mistrzów z SCM Universitatea Craiova.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej