W PlusLidze kolejny szlagier

W PlusLidze czas na kolejny szlagier. Brązowy medalista z poprzedniego sezonu PGE Skra Bełchatów podejmie wicemistrza kraju LOTOS Trefl Gdańsk (początek 14.45, Polsat Sport).

PlusLiga nie zwalnia tempa. Mecze czwartej kolejki rozpoczęły się w piątek. BBTS Bielsko-Biała przegrało z Łuczniczką Bydgoszcz 1:3. Następne mecze zaplanowano w sobotę, a najciekawiej zapowiada się spotkanie brązowego medalisty z poprzedniego sezonu PGE Skry Bełchatów z wicemistrzem kraju LOTOS-em Trefl Gdańsk.

W środę gdańszczanie pokonale w Częstochowie AZS 3:1 i udali się do Bełchatowa. W ubiegłym sezonie oba zespoły spotkały się w półfinale ekstraklasy i do finału awansowali podopieczni trenera Andrei Anastasiego. - Nie mam wątpliwości, że będzie to trudne spotkanie. Zresztą zawsze tak jest gdy grają dwie silne drużyny. Może nasze zeszłoroczne zwycięstwo było niespodzianką, ale teraz postaramy się potwierdzić, że to nie był przypadek. Jesteśmy przygotowani do meczu i postaramy się pokonać rywali - zakończył atakujący gdańszczan, Murphy Troy.

Bełchatowienie po zwycięstwach nad Effectorem Kielce, Duklą Liberec (Liga Mistrzów) i MKS Będzin, w minioną środę doznali pierwszej porażki w sezonie. Siatkarze Miguela Falaski przegrali z mistrzem Polski Asseco Resovią Rzeszów 1:3.

- Mecz z Resovią jest za nami, w sobotę gramy z LOTOSEM. Nie można zwieszać głów, nawet nie ma na to czasu. Już od czwartku szykujemy się na najbliższego rywala. Postaramy się zdobyć trzy punkty – zapowiada Mariusz Marcyniak.

- Najbliższy mecz jest równie ważny. Ciężko trenujemy i damy w nim z siebie wszystko – dodaje Marcel Gromadowski.

W ostatnim spotkaniu obu drużyn lepsza była PGE Skra. Zespoły Miguela Falaski i Andrei Anastasiego spotkały się w październiku w Turniej Czterech Trenerów o Puchar Prezydenta Elbląga. W meczu o trzecie miejsce bełchatowianie wygrali 3:0.

Gdańszczanie w tym sezonie prezentują dobrą formę. Swoją serię rozpoczęli od triumfu w Superpucharze Polski przeciwko Asseco Resovii (3:2), następnie pokonali BBTS Bielsko-Biała (3:2), Vojvodinę Nowy Sad (3:0), Effectora Kielce (3:1) i AZS Częstochowa (3:1).

W meczu dwóch czołowych polskich drużyn, podobnie jak w spotkaniu PGE Skry z Asseco Resovią, zobaczymy wielu znakomitych graczy ze złotymi medalistami FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn Polska 2014.