- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- W Nysie czekają na odpowiednią halę
Eugeniusz Andrejuk, 7 marca 2012
AZS Stal Nysa 49 pkt przed Pekpolem Ostrołęka 44 i BBTS Bielsko-Biała 34 – taka jest kolejność czołowej trójki drużyn przed ostatnią kolejką fazy zasadniczej I ligi siatkarzy. Na dwóch czołowych lokatach nic już nie zmieni się. Jednak walka o miejsca w ósemce premiowane grą w play off będzie toczyć się do ostatnich piłek.
Siatkarze z Nysy już wcześniej zapewnili sobie pierwsze miejsce w tabeli. W poprzedniej kolejce mogli sobie pozwolić na porażkę w Gorzowie. – Chciałem wypróbować kilku graczy rezerwowych, którzy w tym sezonie mieli mniej okazji do grania. Chodziło m.in. o drugiego rozgrywającego Grzegorza Nalepkę. W ostatnim meczu fazy zasadniczej będziemy już walczyć o zwycięstwo i na boisko wybiegną gracze ze składu podstawowego – mówi trener AZS Stali Janusz Bułkowski.
Drużyna z Nysy w sezonie 2011/12 zwykle zaczynała mecze w następującym zestawieniu: Fijałek, Karpiewski, Stancelewski, Pizuński, Łuka, Kacprzak i Andrzejewski. Niektórzy gracze mają za sobą występy w klubach PlusLigi, a Jarosław Strancelewski bronił barw reprezentacji.
Podopieczni pewnie sięgnęli po prymat w I lidze. Co dalej? – Sami często zadajemy sobie to pytanie. Na pewno będziemy walczyć o pierwsze miejsce, o zwycięstwo w każdym spotkaniu. Z warunków jakie trzeba zrealizować, żeby grać w PlusLidze na razie nie stać nas na odpowiednią halę. W Nysie nie ma odpowiedniego obiektu. Władze miasta zapewniają, że za dwa lata taki zostanie odbudowany. Oczywiście potrzebne są też pieniądze na wzmocnienie składu – powiedział Janusz Bułkowski. Trener AZS Stal dodaje, że odpowiednie hale do gry w PlusLidze z zespołów I ligi mają obecnie Pekpol, Siatkarz Wieluń i Ślepsk Suwałki.
W AZS Stal Nysa grają zawodnicy, którzy mieli okazję spróbować swoich sił w ekstraklasie. – Tacy siatkarze są też w innych klubach. Zwykle byli oni rezerwowymi w PlusLidze, w tym sezonie nie załapali się do zespołów ekstraklasy i grają na jej zapleczu. Poziom sportowy I ligi wzrasta co rok, w tym sezonie stawka jest bardzo silna. W ostatniej kolejce toczyć się będzie jeszcze walka o miejsce w play offach. My nie zastanawiamy się z kim będziemy grać. Do każdego rywala podejdziemy z szacunkiem – dodaje Janusz Bułkowski.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej