W Lidze Mistrzów kolej na LOTOS Trefl Gdańsk

Po zwycięstwie Asseco Resovii Rzeszów nad Tomisem Konstancja 3:0 i porażce PGE Skry z Cucine Lube Civitanova 1:3 kolej na następny występ polskiego zespołu w Lidze Mistrzów. W czwartek LOTOS Trefl Gdańsk zmierzy się na wyjeździe ze słynną Modeną.

DHL Modena spotka się w czwartek z LOTOS-em Treflem Gdańsk w meczu drugiej kolejki Ligi Mistrzów (początek 20.30, Polsat Sport). Podopieczni trenera Andrei Anastasiego wczesnym rankiem w środę wylecieli do Włoch.

- Nie chcę powiedzieć, że zamierzamy zlekceważyć mecz z Modeną, to absolutna nieprawda. Starcia z silnymi zespołami są dla nas okazją do szlifowania naszej gry i nie możemy się doczekać starcia w słynnej Pala Panini. Jednak podczas odpraw technicznych nakreśliliśmy z moim sztabem plan na najbliższy tydzień. Skupia się on głównie na niedzielnym meczu z Jastrzębskim Węglem, który w obecnej sytuacji jest dla nas dużo ważniejszy - powiedział szkoleniowiec, cytowany na stronie internetowej gdańskiego klubu.

Jak przyznał Modena jest jednym z najlepszych klubów w historii włoskiej siatkówki. Drużyna aż jedenastokrotnie triumfowała w lidze włoskiej. Cztery razy w swojej historii zespół zwyciężył również w Lidze Mistrzów.

- Znamy swoje miejsce w szeregu i nie zamierzamy za bardzo martwić się faktem, że włoski zespół jest silniejszy. Jesteśmy na zupełnie innym etapie i walczymy o zupełnie inne cele. Jestem przekonany, że włoski zespół mierzy w turniej finałowy Ligi Mistrzów i ma duże szanse aby się w nim znaleźć, zaś naszym celem jest wyjście z grupy. A do tego potrzebujemy zwycięstw przede wszystkim nad zespołami z Lublany i Nowego Sadu - dodał Anastasi.

Spotkanie z jednym z najbardziej utytułowanych klubów w historii włoskiej siatkówki jest rownież okazją dla Andrei Anastasiego do powrotu w rodzinne strony. Trener Lotosu wraca do Modeny po 32 latach. Gdy sam grał w siatkówkę, spędził w tamtejszym klubie trzy sezony w latach 1980-1983.

- Jako zawodnik Modeny nigdy nie udało mi się wywalczyć mistrzostwa Włoch. Zawsze przegrywaliśmy finałowe starcia. Zdobyliśmy za to Puchar CEV. Moim ówczesnym trenerem był Gianpaolo Guidetti, ojciec obecnego szkoleniowca Legionovii. Zawdzięczam mu naprawdę wiele – podkreśla Anastasi.

Modena leży zaledwie 40 km od Poggio Rusco, rodzinnej miejscowości szkoleniowca LOTOSU Trefla. Na mecz wybiera się spora grupa przyjaciół i członków rodziny gdańskiego trenera.

- Z tego co mi wiadomo z mojego miasta przyjeżdża specjalny autokar więc mój zespół na pewno może liczyć na wsparcie bliskich mi ludzi. Mój dom znajduje się zaledwie 20-30 minut samochodem od Modeny i cieszę się, że chociaż na krótką chwilę będę miał okazję spotkać się z moją rodziną, a w szczególności z moją mamą - zaznacza Włoch.