EA, skra.pl, 10 listopada 2015

Oba zespoły jeszcze nie przegrały w PlusLidze w tym sezonie. W środę ktoś z dwójki PGE Skra Bełchatów lub Asseco Resovia Rzeszów straci miano niepokonanej.

Starcie mistrza Polski i trzeciej drużyny poprzedniego sezonu, walka lidera i wicelidera tabeli PlusLigi, pojedynek zespołów, które zdominowały przez ostatnią dekadę ligowe rozgrywki. Przed nami wielki siatkarski klasyk, szlagier, hit. Określenia można by mnożyć. Batalia nie tylko o dopisanie punktów, ale także o prestiż i podniesione morale. PGE Skra Bełchatów kontra Asseco Resovia Rzeszów!

Obie drużyny idą w tym sezonie łeb w łeb. W pierwszej kolejce PlusLigi PGE Skra wygrała z Effectorem Kielce 3:1, Resovia w takim samym wymiarze pokonała AZS Częstochowę. Tydzień później bełchatowianie bez straty seta ograli MKS Będzin, a rzeszowianie powtórzyli ten wynik przeciwko BBTS Bielsko-Biała. Oba zespoły solidarnie zagrały też na europejskich boiskach. Na otwarcie Ligi Mistrzów pokonały swoich rywali po 3:0. PGE Skra wygrała z Duklą Liberec, Resovia z Dragons Lugano. Po środowym meczu, status niepokonanej drużyny utrzyma tylko jedna z nich.

- Na pewno warto poświęcić trochę czasu w świąteczne popołudnie na obejrzenie meczu dwóch naszych czołowych zespołów. Liczę, że zobaczymy dużo ciekawej i dobrej siatkówki. Każda z drużyn ma swoje atuty. PGE Skra będzie miała po swojej stronie kibiców. Zobaczymy kilku złotych medalistów mistrzostw świata i wielu reprezentantów innych krajów - mówi Dyrektor Pionu Sportu i Szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej, Włodzimierz Sadalski.

To wielkie siatkarskie wydarzenie już 11 listopada o 14.45.

Dla kibiców, którzy nie będą mogli być w hali Energia transmisję przeprowadzi Polsat Sport.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej