Karolina Szewczyk, 26 marca 2011

Jastrzębski Węgiel przegrał z Trentino w półfinale Final Four 3:0 (25:16, 27:25, 25:22). Polacy przegrali po walce. Jutro zmierzą się w meczu o 3. miejsce z drużyną, która przegra w drugim półfinale.

Mecz rozpoczął się od asa serwisowego w wykonaniu Gaspariniego. Punktową zagrywkę po  przejściu wykonał Polański co dało nam dwupunktowe prowadzenie nad gospodarzami. Włosi jednak bardzo szybko doprowadzili do remisu, a na przerwę techniczną schodzili prowadząc już 8:5. Przewaga zawodników Trentino powiększała się z biegiem seta. Nie mogliśmy poprawnie ustawić bloku, a w ataku szalał Stokr. Bardzo dobrze zagraliśmy zagrywką, niestety zrobiliśmy aż 5 błędów w ataku. Set zakończył się wynikiem 25:16.

Podobnie jak w poprzednim secie pierwszy punkt zdobyli zawodnicy Jastrzębia. Niestety trzy kolejne wywalczyli sobie Włosi co zmusiło Bernardiego do wzięcia czasu 4:1. Po przerwie punkt w ataku zdobył Divis, jednak szybko Trentino wywalczyło sobie czteropunktową przewagę przed pierwszą przerwą techniczną 8:4. Od stanu 10:6 w jastrzębskim zespole rozpoczęła się dobra passa. Wyjęliśmy kilka piłek w obronie, a przede wszystkim zafunkcjonował blok Polańskiego. Po ataku Gaspariniego wyrównaliśmy na 11:11. W niepotrzebne dyskusje z sędziami wdał się trener Bernardi co skończyło się żółtą kartką i punktem dla Trentino. Gra była bardzo wyrównana. W polskim zespole punktowali Divis z Gawryszewskim. Po ataku Gaspariniego i błędzie w ataku Kazijskiego prowadziliśmy 21:23. Włoski blok wyrównał na 23:23. Zagrywka punktowa Riada doprowadza do pierwszego setbola dla Trentino. Po autowej zagrywce Riada i ataku Hardyego to my mieliśmy setbola 24:25. Juantorena doprowadził do remisu, a włoski blok do końca partii 27:25.

W trzecim secie już na samym początku drużyna z Jastrzębia wywalczyła sobie trzypunktowe prowadzenie 1:4. We włoskiej drużynie nastąpiła zmiana na pozycji libero. Po bloku na Gasparinim zawodnicy Trentino wyrównali. Od tej pory walka toczyła się punkt za punkt. Dopiero zagrywka Gawryszewskiego dała nam dwupunktową przewagę 6:8. Nasza przewaga  urosła do trzech punktów, lecz zaraz Włosi wyrównali. Atak Hardyego i my wygrywaliśmy na drugiej przerwie technicznej 15:16. Cały czas widzieliśmy bardzo wyrównaną grę. Dopiero przy stanie 20:20 Gasparini popełnił dwa błędy. Przewagi Jastrzębianie nie zdołali już odrobić. Mecz zakończył atakiem z krótkiej Riad 25:22.

W drugim i trzecim secie prowadziliśmy wyrównaną walkę. Walczyliśmy do końca. Jastrzębie bardzo dobrze spisało się na zagrywce, nie raz utrudniliśmy życie Włochom dzięki temu elementowi gry. Niestety w ogóle nie funkcjonował blok w naszym zespole. Bardzo dobry mecz rozegrał Lukas Divis.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej