Trener Jan Such: nie popadamy w zachwyt

Siatkarze Campera Wyszków mieli znakomity start w Krispol Lidze. Podopieczni trenera Jana Sucha w sześciu meczach nie stracili punktu i pewnie prowadzą w tabeli.

Sobotnia wygrana Campera Wyszków z Pekpolem Ostrołęka 3:0 była szóstym zwycięstwem tego zespołu w tegorocznym sezonie Krispol Ligi. Podopieczni trenera Jana Sucha nie stracili dotychczas punktu i przegrali zaledwie trzy sety.

- Przed sezonem graliśmy na turniejach w Ostrołęce i Suwałkach. Licząc z tamtymi spotkaniami oraz jednym w Pucharze Polski odnieśliśmy trzynaście zwycięstw z rzędu - mówi Jan Such. - Po takiej serii jednak nie popadamy w zachwyt. To każdy potrafi. Wręcz przeciwnie powtarzam swoim zawodnikom, że na razie grają co najwyżej poprawnie.

Wyszkowianie sezon w Krispol Lidze zaczęli od dwóch wygranych u siebie - po 3:1 z SMS PZPS Spała i KPS Siedlce Banki Spółdzielcze z Grupy BPS. Następnie wygrali 3:0 w Suwałkach ze Ślepskiem oraz przed własną widownią z AZS PWSZ Stalą Nysa 3:1. We Wrześni pokonali silny APP Krispol 3:0.

Siódma kolejka spotkań Krispol Ligi została zaplanowana na 8 listopada. - Mamy teraz dłuższą przerwę - mówi Jan Such. - Na ten okres zaplanowałem m.in. ostrą pracę na siłowni. Dotychczasowe zwycięstwa przychodziły nam za łatwo. Trzeba ostudzić nastroje i to wszystko przyhamować. Forma musi przyjść trochę później.

KS Camper Wyszków wygrał w poprzednim sezonie rywalizację na zapleczu ekstraklasy. - Oczywiście play offy będą najważniejsze. Dlatego właśnie zaczynamy mały mikrocykl przygotowań do następnej fazy rozgrywek Kripol Ligi. Zdajemy sobie sprawę, że kiedyś musi nastąpić ten pierwszy raz i przegramy. Ale chcemy, żeby stało się to możliwie późno, a najważniejsze mecze dopiero przed nami - zakończył Jan Such.