Monika Tomczyk, 12 marca 2017

PGE Skra Bełchatów pokonała w Olsztynie Indykpol AZS 3:2 i wynik ten podopiecznym trenera Philippe Blaina praktycznie zapewnił awans do półfinału play off PlusLigi.

PGE Skra Bełchatów pokonała na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn 3:2 w spotkaniu 27. kolejki Plusligi. - W tie breaku zagraliśmy tak, jak powinniśmy zagrać w trzecim albo w czwartym secie, by skończyć ten mecz wcześniej - powiedział Srećko Lisinac, środkowy bełchatowian i MVP sobotniego pojedynku. Zwycięstwo prawktycznie zapewniło podopiecznym trenera Philippe Blaina awans do półfinału play off

pzps.pl: Gratuluję zwycięstwa w tym zaciętym i obfitującym w zwroty akcji meczu. Co było waszym największym atutem, który umożliwił wam wygranie tego spotkania?
Srećko Lisinac:
Zagraliśmy bardzo dobrze w pierwszych dwóch setach, nie popełnialiśmy dużo błędów, nie pozwoliliśmy zespołowi z Olsztyna, by wyrównał wynik. W pierwszym secie olsztynianie prezentowali się naprawdę dobrze, ale my odjechaliśmy im naszą zagrywką, dobrym przyjęciem. Każdy element w pierwszych dwóch setach funkcjonował prawidłowo. Później oni zaczęli zagrywać trochę lepiej, my trochę słabiej przyjmowaliśmy i w bloku także byliśmy mniej skuteczni. W efekcie drużyna z Olsztyna doprowadziła do tie-breaka. Potem zagraliśmy tak, jak powinniśmy zagrać w trzecim albo w czwartym secie, by skończyć ten mecz wcześniej.

- W tym momencie zajmujecie trzecie miejsce w tabeli PlusLigi z dorobkiem 60 punktów. Jak oceniasz ten rezultat?
- Mogliśmy wygrać więcej meczów. Myślę, że bylibyśmy bardziej zadowoleni, mając 63 punkty.

- W środę zagracie spotkanie inaugurujące pierwszą rundę fazy play off Ligi Mistrzów. Waszym rywalem będzie Cucine Lube Civitanova. Nie da się ukryć, że to trudny przeciwnik. Co może być sposobem, żeby powalczyć o zwycięstwo w tym pojedynku?
- Myślę, że musimy zagrywać bardzo dobrze i nie popełniać seryjnie błędów. Powinniśmy grać dokładnie i starać się, by nasza gra nie falowała.

- Do końca fazy zasadniczej Plusligi pozostały trzy mecze. Waszymi przeciwnikami będą: AZS Częstochowa, BBTS Bielsko-Biała i Effector Kielce. Są to rywale, których pokonaliście w pierwszej rundzie i jesteście zdecydowanym faworytem tych spotkań. Co będzie kluczowe, by utrzymać koncentrację i zgarnąć komplet punktów w tych pojedynkach?
- Musimy grać bezbłędnie, żeby nasza forma szła w górę, tak, abyśmy na ważne mecze w play offach osiągnęli optymalną dyspozycję. Nasza gra nie może tak falować. W tych trzech spotkaniach nie musimy grać najlepiej jak potrafimy, ale powinniśmy utrzymać dobry poziom.

- Jak oceniasz system rozgrywania rundy play off w tym sezonie?
- To lepiej, że rywalizują w niej cztery zespoły, a nie dwa, jak było w minionym sezonie. To jednak zmienia się co roku, więc trudno coś na ten temat powiedzieć. Nieważne, jaki jest system, my o tym nie powinniśmy myśleć, tylko skupić się na grze.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej