Karolina Konaszewska, EA, CEV, 4 marca 2014

- Gra w Final Four Ligi Mistrzów była od lat moim marzeniem i zrobię wszystko co w mojej mocy, żeby wygrać ten turniej - mówi niemiecki atakujący Biełogoria Biełgorod, Gyorgy Grozer, który w Polsce ma również swoich fanów.

Georgy Grozer, jeden z najlepszych atakujących świata, już niedługo stanie przed szansą zrealizowania jednego ze swoich siatkarskich marzeń. 22-23 marca w Ankarze weźmie udział ze swoim zespołem Biełogoriem Biełgorod w turnieju Final Four Ligi Mistrzów.

- Wiem, że każdy zawodnik marzy o tym aby mieć szansę zagrania w Final Four. To jest coś szczególnego także dla mnie, ponieważ był to mój cel przez wiele lat. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby przyczynić się do zwycięstwa w tych rozgrywkach. Ponieważ jest to turniej finałowy tegorocznej Ligii Mistrzów, w którym wezmą udział cztery najlepsze zespoły Starego Kontynentu, to możemy spodziewać się wspaniałego sportowego weekendu, i wysokiego poziomu siatkarskiego, który zagwarantują znakomici zawodnicy wszystkich drużyn – przyznał reprezentant Niemiec, który ma swoich fanów również w Polsce. Przed dwoma laty z Asseco Resovią Rzeszów zdobył mistrzostwo PlusLigi. Z tym zespołem oraz z niemieckim VfB Friedrichshafen grał już w LM.

- Jeśli miałbym stwardzić, co wyróżnia Ligę Mistrzów od innych rozgrywek, powiedziałbym, że jest to największe siatkarskie wyzwanie jakiego może podjąć zawodnik w rywalizacji klubowej. Oprócz tego, jeżeli zdobędziesz tytuł, to pozostanie on z tobą już na zawsze, a to jest coś z czego można być naprawdę dumnym – powiedział.

Turniej w Ankarze rozpocznie się od rosyjskiego pojedynku dwóch siatkarskich gigantów. Zespół z Biełgorodu zmierzy się z Zenitem Kazań i będzie to niewątpliwie okazja do rewanżu dla podopiecznych Władimira Alekny, którzy ulegli drużynie Giennadija Szypulina w meczu półfinałowym Pucharu Rosji.  Mimo to, niemiecki atakujący nie ma obaw przed tym spotkaniem. -Jestem przekonany, że możemy wygrać ten mecz. Mamy silny zespół i, od jakiegoś czasu, bardzo starannie przygotowujemy się się do półfinałowego pojedynku, wiedząc, że Zenit nie odda meczu bez walki. Mecze między tymi zespołami zawsze wzbudzają wiele emocji, dlatego też musimy być maksymalnie skoncentrowani aby odnieść sukces – uważa atakujący Biełogoria.

Przypomnijmy, że w turnieju wezmą udział także gospodarze Halbank Ankara i Jastrzębski Węgiel. Grozer nie analizuje gry pozostałych rywali. - Na tym etapie rozgrywek nie jest istotne z kim grasz. Na razie skupiamy się na meczu z Zenitem. Krok po kroku realizujemy nasze cele – podkreśla.

Jest to już drugi sezon Grozera w Superlidze, która jest prawdopodobnie najbardziej wymagająca ze wszystkich. Zawodnik świetnie zaaklimatyzował się w tamtejszych warunkach i chwali sobie grę na wschodzie. - Jeśli chcesz być w gronie najlepszych zawodników na świecie, musisz być w stanie rywalizować z klasowymi graczami z najsilniejszych zespołów. Oczywiście, że na początku było mi trudno przyzwyczaić się do specyfiki ligi rosyjskiej. Ale jeżeli zawodnik jest profesjonalistą, ma przy tym wsparcie najbliższych, kolegów z drużyny i całego klubu to jest w stanie sobie poradzić z początkowymi trudnościami. W Biełgorodzie czuję się dobrze, mimo że moja rodzina, niestety, nie jest tutaj ze mną. Mam w Rosji przyjaciół, a siatkarsko osiągnąłem już i tak bardzo dużo. Wciąż borykam się z problemami z językiem, rosyjski jest bardzo trudny, na szczęście udaje nam się rozmawiać po angielsku. Granie w Superlidze daje mi mnóstwo radości, codziennie pojawiają się nowe wyzwania, a ja właśnie to kocham najbardziej - stwierdził.

W Rosji, niemieckiemu atakującemu przyszło współpracować z legendarnym trenerem Giennadijem  Szipulinem, człowiekiem bardzo ambitnym, która na początku sezonu jasno określił plany na ten sezon. Oczekiwania trenera współgrają z ambicjami Grozera, który nie ukrywa, że mierzy w najwyższe cele.

- Jestem typem zawodnika, który chciałby w swojej karierze wygrać jak najwięcej, więc mogę tylko podzielać zdanie trenera i wspierać go w realizacji tych planów. Jest to także jedne z powodów, dla którego nadal gram w Biełgorodzie. Ta drużyna ma potencjał aby wygrać wszystkie rozgrywki, w których bierze udział. To jest wyjątkowa okazja i wielkie wyzwanie, dlatego pracujemy bardzo ciężko każdego dnia aby osiągnąć zamierzone cele. Oczywiście, że czuję presję, ale bez niej granie na tym poziomie nie jest już możliwe  – zakończył atakujący.

Ostatnio kontrakt na prowadzenie reprezentacji Niemiec do igrzysk w 2016 roku podpisał Vital Heynen. – Rozmawiałem z Gyorgy Grozerem. Umówiliśmy się, że w najbliższym czasie chcemy zdobyć medal – powiedział Heynen. 


www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej