Siatkarska zabawa w Hali Stulecia

Około 2500 dzieci i młodzieży wzięło udział we Wrocławskim Święcie Siatkówki, które w środę odbyło się w Hali Stulecia. Symbolicznie uruchomiono także zegar, odliczający godziny do przyszłorocznych mistrzostw świata mężczyzn w siatkówce, które odbędą się w Polsce.

Około 2500 dzieci i młodzieży wzięło udział we Wrocławskim Święcie Siatkówki, które w środę odbyło się w Hali Stulecia. Symbolicznie uruchomiono także zegar, odliczający godziny do przyszłorocznych mistrzostw świata mężczyzn w siatkówce, które odbędą się w Polsce.

Już od godziny 9.00 Halę Stulecia, gdzie w przyszłym roku rozgrywane będą mecze mistrzostwa świata, opanowali młodzi siatkarze. W zorganizowanym turnieju wzięło udział 28 drużyn z wrocławskich szkół podstawowych i dwa zespoły z przedszkoli. Na parkiecie (przy obniżonej siatce) przebywały po cztery małe siatkarki, a mecz trwał jednego seta do 15 zdobytych punktów.

Na zakończenie, oprócz nagród pieniężnych, zawodniczki i trenerzy otrzymali także torby z upominkami. Na pewno wielkim przeżyciem był dla nich fakt, że nagrody wręczały siatkarki wrocławskiego Impela, które także rozdawały autografy i pozowały do zdjęć.

Około godziny 12.30 nastąpiło symboliczne uruchomienie zegara odliczającego dni do rozpoczęcia mistrzostw świata. Dokonali tego oprócz organizatorów: dyrektor departamentu spraw społecznych Urzędu Miejskiego Jacek Sutryk, radny Wojciech Błoński, były siatkarz, a następnie trener Maciej Jarosz oraz prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław Wachowiak.

Wszyscy uczestnicy wraz z rozgrywającą Impela Magdaleną Gryką jednocześnie odbijali także piłki na parkiecie Hali Stulecia, co ma zostać wpisane do księgi rekordów Guinnessa.

Następnie na parkiet wkroczyły zespoły z gimnazjum. Tu już grano w szóstkę i w secie do 25 punktów, ale drużyny były oryginalnie zestawione. Mogły się bowiem składać z czterech dziewczyn lub czterech chłopców, dyrektora bądź nauczyciela z gimnazjum oraz jednego siatkarza Gwardii Wrocław. Ci ostatni, aby szanse były w miarę wyrównane, musieli cały czas przebywać na parkiecie. Grano jednocześnie na czterech boiskach przy siatce podniesionej już do normalnej wysokości. Rywalizowały zespoły z ośmiu wrocławskich gimnazjów.

Podczas przyszłorocznym mistrzostw świata siatkarzy we Wrocławiu rozegranych zostanie co najmniej 20 spotkań, w tym cztery z reprezentacją Polski.