JK, 22 kwietnia 2015

W niedzielę Lotos Trefl Gdańsk pokonując Asseco Resovię Rzeszów zdobył Puchar Polski. Jeszcze co najmniej dwa mecze zostaną rozegrane przez obie drużyny w finale play off mistrzostw PlusLigi. Kolejne odbędzie się 24 kwietnia. O tej rywalizacji mówi przyjmujący gdańszczan Sebastian Schwarz.

pzps.pl: Po tym, co pokazaliście w ostatnich miesiącach, wiele osób liczyło na niespodziankę w Pucharze Polski i nie zawiodło się. Pokonaliście jedną z najlepszych drużyn Europy.  
Sebastian Schwarz: Graliśmy przeciwko Asseco Resovii Rzeszów w tym sezonie kilka razy. To jest naprawdę fantastyczna drużyna i w finale Pucharu Polski pokazała, że jest świetna w każdym elemencie gry. Wiedzieliśmy też, że i my jesteśmy dobrym zespołem, że możemy wygrać. Był to naprawdę ciężki mecz dla obu drużyn, ale pokazał, że wszystko jest możliwe. Zdobyliśmy Puchar Polski, nasze pierwsze trofeum w tym sezonie i to my jesteśmy bardzo szczęśliwi.

- Mecz finałowy Pucharu Polski wyglądał w waszym wykonaniu diametralnie inaczej niż pierwszy finałowy mistrzostw Polski.
- Taki właśnie jest sport. Nie możesz grać ciągle na wysokim poziomie. Są dni lepsze i gorsze. To prawda, pierwszy pojedynek w finale mistrzostw Polski nam nie wyszedł. W Pucharze Polski za to zagraliśmy naprawdę bardzo dobrze. Na pewno nie doskonale, bo popełniliśmy kilka błędów. Ale kiedy mamy piłkę w grze, gramy fajną siatkówkę.

- To spotkanie pokazało też, że granie z wami punkt z punkt może być niebezpieczne dla przeciwnika.
- W tym sezonie udowodniliśmy, że jesteśmy mocną drużyną i granie z nami w ten sposób nie jest łatwe. Nie poddajemy się łatwo i ciężko jest nas pobić.

- Za kilka dni czeka was kolejny pojedynek z rzeszowską drużyną. Teraz wiecie, że można pokonać ich własną bronią, czyli spokojem i konsekwentną grą.
- Na pewno zagramy mocno skoncentrowani. Taki zespół jak Resovia nie poddaje się łatwo. Na boisku zrobimy wszystko, aby z nimi wygrać, bo jak widać można to zrobić. Jest to trudne, ale wykonalne.

- Czy dociera już do was to, co osiągnęliście do tej pory?
- W tym sezonie powstała zupełnie nowa drużyna, więc nie było wiadomo jak ta maszynka zadziała. Ale od pierwszych dni w naszym zespole panowała świetna atmosfera,  fajnie się nam pracowało na treningach. Na pewno nie spodziewaliśmy się takiego sukcesu. W polskiej lidze można marzyć o zwycięstwach, trofeach, ale zdobyć je jest bardzo trudno. Cały sezon ciężko pracowaliśmy, aby osiągnąć to, co teraz mamy. Krok po kroku zbliżaliśmy się do ćwierćfinału, półfinału i w końcu do samego finału mistrzostw Polski.  W niedzielę odnieśliśmy pierwszy sukces. Zostało nam jeszcze kilka spotkań do rozegrania i zobaczymy, co los nam przyniesie.

- A co Panu osobiście przyniósł ten sezon?
- Mi dał bardzo wiele. Najpierw z drużyną narodową zdobyłem brązowy medal mistrzostw świata, co dla nas wszystkich było niesamowitym sukcesem. Teraz razem z LOTOSEM Trefl Atom gram świetny sezon. Zdobyliśmy Puchar, który dla nas jest pierwszym trofeum. Osobiście jestem zadowolony, że trafiłem do Plusligi, bo jak wszyscy podkreślają jest to świetna liga. Gram w fajnym zespole, z fajnymi ludźmi, świetnym trenerem i sztabem szkoleniowym. Odnieśliśmy już jeden sukces, przed nami jeszcze kilka spotkań i zobaczymy co się stanie. Poświętowaliśmy trochę po Pucharze Polski i znowu zabieramy się do pracy.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej