- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Roberto Piazza: Modena musi wygrywać
Justyna Żółkiewska, EA, 21 grudnia 2016
Azimut Modena pokonał PGE Skrę Bełchatów (3:1) w Lidze Mistrzów. Trener włoskiego zespołu Roberto Piazza był bardzo zadowolony z poziomu gry jaki długimi fragmentami prezentowała w łodzkiej Atlas Arenie jego drużyna.
Do Łodzi Azimut Modena Volley przyjechał po długiej pięciosetowej potyczce z przedostatnim w tabeli ligi włoskiej Revivre Milano. - W Łodzi zagraliśmy mecz na poziomie międzynarodowym spotykając się z zespołem znacznie silniejszym niż ten z Mediolanu. W niedzielę zmierzyliśmy się w naszej Serie A, która jest tak ważna jak polska. Tam jak i tu nie masz prawa pozwolić sobie na nawet najmniejsze rozproszenie się. Sądzę, że w niedzielę nasza głowa była już trochę przy meczu z Bełchatowem. Z tego powodu myślę, że tamto spotkanie nie pokazywało naszego prawdziwego oblicza. Tutaj w Łodzi zagraliśmy zupełnie inną siatkówkę – zaznaczył Roberto Piazza.
Zagrywka w grze mistrzów Włoch jest jednym z najważniejszych elementów. Zarówno wczoraj, jak i w Serie A zdobywali tym elementem wiele punktów. Jaki jest więc ich sekret?
- Sekret jest prosty. Mamy zawodników, którzy są bardzo mocni w tym elemencie. Nic wielkiego nie zrobiliśmy. Ja tylko poukładałem to, co zostało mi „podarowane” przez poprzedniego trenera Angelo Lorenzettiego. To była drużyna bardzo agresywna na zagrywce, a zawodnicy, którzy dołączyli do nas w tym sezonie tylko wpisują się w ten trend. Dlatego tak dobrze się to układa – wyjaśnił szkoleniowiec.
Na Modenie ciąży presja wygrywania. W Łodzi udało się odnieść kolejne zwycięstwo, ale Piazzę bardziej cieszyła znakomita gra jego zespołu.
- To oczywiste, że Modena musi wygrywać. Tak jak zresztą wiele topowych drużyn. Ja preferuję jednak, żebyśmy zawsze grali bardzo dobrze. Wszystkie topowe drużyny są skonstruowane z mocnych zawodników. Tak jak PGE Skra Bełchatów, Asseco Resovia Rzeszów, czy ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Wszystkie są zbudowane po to, by wygrywać. Na koniec jednak wygrywa tylko jedna z nich – podkreśla trenera Piazza.
Włoski szkoleniowiec podkreślił, że bardzo ważnym jest po prostu dobrze grać w siatkówkę. - W meczu w Łodzi w bardzo długich okresach czasu prezentowaliśmy znakomitą siatkówkę. Była też część drugiego seta, która kosztowała nas przegraną. A także część czwartego seta. Była jednak długa przerwa w grze, która wybiła nas z rytmu i nie była czymś normalnym. Gdyby tego nie było prawdopodobnie set i mecz skończyłby się 25:14, albo 25:15 - powiedział.
W środę Polski Związek Piłki Siatkowej poinformował, że trenerem reprezentacji został Ferdinando De Giorgi. - Fefe (Ferdinando Ge Giorgi – red.) jest naprawdę dobrym trenerem. Udowodnił to już w Polsce i zdobył mistrzostwo kraju w poprzednim sezonie. Zdążyliście więc go już poznać. Prowadził wiele włoskich zespołów. Wygrał Serie A z Maceratą. Ma ogromnie dużo doświadczenia – zakończył urodzony w Parmie trener Piazza.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej