Katarzyna Kryj, EA, 21 maja 2013

RCS Czarni Radom prowadzą 2-0 w finale play off I ligi siatkarzy. Ich wtorkowe spotkanie z BBTS Bielsko-Biała było bardzo emocjonujące i obfitowało w dramatyczne zmiany akcji. W tie breaku goście prowadzili 13:9 i przegrali 13:15.

RCS Czarni Radom pokonali BBTS Bielsko-Biała 3:2 (26:24, 2725, 24:26, 25:27, 15:13) w drugim meczu finału I ligi siatkarzy. Spotkanie numer trzy odbędzie się w Bielsku-Białej. Transmisja na www.pzps.pl

Mecze RCS Czarnych i BBTS oglądał trener Campera Wyszków Jan Such, który przez wiele lat pracował w Radomiu i jak podkreśla jest emocjonalnie związany z tym miastem.

- Jeżeli chodzi o poziom sportowy tych meczów, to obie drużyny nie zaprezentowały maksimum swoich umiejętności – powiedział trener Such. - Jednak obu spotkaniom towarzyszyły ogromne emocje.

W poniedziałek i wtorek RCS Czarniwygrali  po 3:2. W trzeciej partii drugiego meczu gospodarze prowadzili 23:20 i wtedy obudził się BBTS.

- Siatkarze BBTS doprowadzili do tie-breaka, w którym wygrywali już 13:9. Wtedy w polu zagrywki pojawił się Robert Prygiel, po którego serwisie Czarni zdobyli sześć kolejnych punktów i set zakończył się wynikiem 15:13. Mnóstwo więc było emocji. Do hali przybyło też dużo kibiców i myślę, że wychodzili zadowoleni. Spotkanie było ciekawe - powiedział radomski szkoleniowiec.

Trener Jan Such podkreślił, że choć RCS Czarni wygrali dwa spotkania, to w jednym i drugim goście byli bliscy zwycięstwa.  - Na pewno będą walczyć do końca. Ale według mnie rywalizacja zakończy się w czterech meczach – zakończył Jan Such.

Rywalizacja toczy się do trzech zwycięstw. Gospodarzem trzeciego spotkania oraz ewentualnego czwartego będzie BBTS. Gdyby w Bielsku-Białej nie wyłoniono triumfatora rywalizacji, to piąte i ostatnie spotkanie odbędzie się w Radomiu.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej