Pujol: Polska najlepszym miejscem do grania

W czwartek meczem AZS Politechnika Warszawska - Delecta Bydgoszcz w hali Torwaru zainaugurowane zostaną rozgrywki PlusLigi sezonu 2011/12. Na parkietach ekstraklasy zobaczymy kilku czołowych graczy francuskich. Jednym z nich będzie Pierre Pujol.

Tydzień przed rozpoczęciem sezonu 2011/2012 PlusLigi w Warszawie uczczono pamięć znakomitego siatkarza i dziennikarza, olimpijczyka Zdzisława Ambroziaka. Najlepszym rozgrywającym został zawodnik Farta Kielce – Pierre Pujol. Razem z klubem zajął też pierwsze miejsce w końcowej klasyfikacji.

pzsp.pl: Jak podobał Ci się Memoriał Zdzisława Ambroziaka i mecze, które rozegrałeś podczas tego turnieju?
Pierre Pujol: To był bardzo dobry turniej. Jestem tym bardziej zadowolony, że udało nam się wygrać wszystkie trzy spotkania. Na pewno to nas wzmocni przed rozpoczęciem ligi.

- Ten turniej, to Twoje pierwsze doświadczenie w polskiej lidze. Jak oceniasz grę swojego zespołu?
- Do tej pory jest ok. Wygraliśmy turniej, zatem jestem bardzo pozytywnie nastawiony do sezonu. Dobrze dogaduję się z kolegami z drużyny – rozmawiamy po angielsku, włosku. Próbuję nauczyć się kilku słów po polsku, aby było łatwiej.

- Co zatem potrafisz już powiedzieć po polsku?
- „Dzień dobry”, „dziękuję”, „bardzo dobrze”, „jesteś piękna”.

- Często używasz tych słów?
- Jeszcze nie (śmiech), ale potrafię jeszcze policzyć do siedmiu (śmiech).

- Dlaczego zdecydowałeś się na grę w Polsce?
- Chciałem w tym sezonie grać w Polsce dla przyjemności. Moim zdaniem, Polska jest najlepszym miejscem do gry. Jest wspaniała atmosfera, którą można porównać tylko do tej, która panuje w Brazylii. Zdecydowanie chciałem grać w Polsce. Dostałem telefon i przyjechałem.

- W Polsce gra kilku Twoich kolegów z reprezentacji, przeciwko którym będziesz grał w trakcie sezonu. Czy będziecie mieli szansę spotykać się także poza boiskiem?
- Pierwszą okazję do spotkania mieliśmy tutaj w Warszawie na Memoriale Ambroziaka. Myślę, że w Krakowie, który leży mniej więcej w połowie drogi między Kielcami a Kędzierzynem, będziemy spotykać się z Guillaume Samica.