- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Przez cztery dni żyliśmy siatkówką
Eugeniusz Andrejuk, 24 stycznia 2011
- Od czwartku do niedzieli żyliśmy siatkówką. Enea Cup Finał Pucharu Polski 2011 został rozegrany w trzech miastach. Na pewno zawody przyczyniły się do popularyzacji tego sportu. W Legionowie czy Nowym Dworze Mazowieckim nie było siatkówki na najwyższym poziomie, ale gościła ona rzadko - powiedział wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej d/s szkoleniowych Wiesław Radomski.
Jak podkreślił wiceprezes Radomski wyniki sportowe Enea Cup nie były zaskoczeniem. - W czołowej czwórce drużyn znalazły się najlepsze aktualnie drużyny PlusLigi. PGE Skra Bełchatów zasłużenie zdobyła trofeum. Zespół ten pewnie zmierza po kolejny tytuł mistrza Polski. Drużyna trenera Jacka Nawrockiego obecnie jest niezagrożona. PGE Skra należy również do europejskiej i światowej czołówki klubów. Jest to sprawny mechanizm z doskonale funkcjonującymi trybami. Teraz będziemy kibicowali tej ekipie w Lidze Mistrzów - powiedział Wiesław Radomski.
W finale Enea Cup PGE Skra pokonała ZAKSE Kędzierzyn-Koźle 3:0. - Bełchatowianie mieli zdecydowaną przewagę. Nie było to jakieś porywające widowisko. Cieszyła wypełniona hala Torwaru - dodał wiceprezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej.
Najbardziej wartościowym zawodnikiem Enea Cup Finał Pucharu Polski 2011 został Mariusz Wlazły. Większość indywidualnych nagród przypadła zawodnikom PGE Skry Bełchatów. - Wyróżnieni zdecydowanie należeli do pierwszoplanowych postaci turnieju. Dobrze grał Jurij Gładyr, który został najlepszym blokującym. W gronie rozgrywających nagrodę otrzymał Paweł Zagumny, a ten zawodnik jak wiemy jest klasą samą w sobie - zakończył Wiesław Radomski.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej