- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Przed startem PlusLigi. Mateusz Bieniek: dla mnie to będzie duży przeskok
Angelika Knopek, fot. Piotr Sumara, 20 września 2016
W turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Racibórz triumfowała drużyna ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, która obecnie przygotowuje się do walki o obronę tytułu mistrza Polski. Mateusz Bieniek, nowy środkowy klubu z Opolszczyzny, podsumował pokrótce dotychczasowy okres przygotowań, przedstawił także plany i cele na przyszłość.
pzps.pl: Okres letni był dla Ciebie bardzo pracowity, najpierw kadra, a następnie treningi w Kędzierzynie-Koźlu. Znalazłeś trochę czasu na urlop?
Mateusz Bieniek: Szczerze powiedziawszy miałem sporo wolnego czasu, bo ponad dziesięć dni. Naprawdę można nieźle wypocząć przez taki czas. Sezon reprezentacyjny już się skończył, obecnie jestem już w nowym klubie i po tym transferze jestem bardzo optymistycznie nastawiony do tego, co przyniesie przyszłość.
- Jak się czujesz w nowej drużynie?
- Moim zdaniem mamy naprawdę świetny zespół. Widać, że ZAKSA to klub, który zamierza walczyć o najwyższe cele. Poprzedni sezon spędziłem grając w Kielcach, a jak wiadomo, był to zespół, który walczył raczej o te dalsze lokaty. Tam graliśmy tak, aby sprawiać niespodzianki, a tutaj, w Kędzierzynie, jest odwrotnie – przykre niespodzianki nie mogą nam się przytrafiać. Dla mnie na pewno będzie to duży przeskok.
- W jaki sposób przygotowujecie się do startu PlusLigi?
- Przede wszystkim bardzo ciężko trenujemy, obecnie najmocniej pracujemy nad siłą, mamy bardzo długie treningi, jesteśmy w dość mocnym okresie przygotowawczym. Graliśmy wcześniej sparing z Jastrzębskim Węglem, który przegraliśmy 1:3. Teraz wzięliśmy udział w turnieju w Raciborzu, co prawda zaprezentowaliśmy trochę nerwową i szarpaną grę, ale najważniejsze, że udało nam się wygrać.
- Planujecie rozegrać jeszcze jakieś spotkanie towarzyskie przed inauguracją ligi?
- Z tego co mi wiadomo, to po raciborskim turnieju mamy jeszcze w planach zagrać sparing z drużyną GKS-u Katowice, jednak nie jest to jeszcze na sto procent potwierdzone.
- W tym roku ZAKSA będzie walczyć o mistrzostwo Polski, Puchar Polski, a także w Lidze Mistrzów. Uważasz, że stać Was na równą walkę we wszystkich rozgrywkach?
- Z pewnością fajnie by było sięgnąć znowu po tytuł najlepszej drużyny w kraju, chociaż ciężej jest obronić złoty medal niż go zdobyć. Przez równoczesną grę na trzech frontach dla mnie na pewno będzie to trudny sezon, ale myślę, że jako drużyna damy sobie radę. Liga Mistrzów jest takim miłym dodatkiem do tego wszystkiego i w tych rozgrywkach na pewno też będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, by powalczyć o możliwie najwyższe miejsce.
- Jesteś zawodnikiem, który dopiero dołączył do kędzierzynian, lecz w porównaniu do innych zespołów, skład ZAKSY nie został mocno przebudowany. Myślisz, że może to mieć jakiś istotny wpływ na Waszą grę?
- Utrzymanie większości składu może być pewnym pozytywnym czynnikiem, ale nie sądzę, żeby był on w jakikolwiek sposób decydujący o przebiegu rywalizacji w lidze. Do takich klubów jak PGE kra Bełchatów czy Asseco Resovia Rzeszów kadrowicze dołączyli już jakiś czas temu, więc zespoły miały naprawdę sporo czasu na to, by się odpowiednio zgrać i zbudować formę.
- W mediach nie cichną spekulacje na temat przyszłości trenera Antigi na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. Miałeś okazję z nim współpracować, jaką masz opinię na ten temat?
- Szczerze mówiąc w tym momencie już o tym nie myślę, nie zajmuję się tym. Sezon reprezentacyjny się skończył, było minęło. Teraz wszystko znajduje się w rękach działaczy PZPS-u, to oni będą podejmować decyzję. Ja nie mam Stephanowi absolutnie nic do zarzucenia, to on wprowadził mnie do reprezentacji, więc złego słowa na niego nie powiem.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej