- Rozgrywki
- Rozgrywki młodzieżowe
- Imprezy PZPS
- Komunikaty
- Temp
- Podsumowanie weekendu w II lidze mężczyzn
Bartosz Wencław/ Strefa Siatkówki, 19 stycznia 2011
Pierwszą porażkę w tym sezonie zanotowali siatkarze Wandy Kraków, którzy przewodzą tabeli grupy 4 II ligi mężczyzn. Punkty stracił również lider grupy 3, KPS Siedlce. Tylko w grupie 1 i 2 zespoły będące na czele tabeli odnosiły pewne zwycięstwa.
Prowadząca w grupie 1 II ligi mężczyzn trójka ponownie solidarnie wygrała swoje spotkania. Najwięcej emocji było w Zielonej Górze, gdzie miejscowi akademicy zdołali urwać zaledwie seta siatkarzom AZS UAM Poznań. - Wykorzystali nasze rozluźnienie w trzecim secie, doprowadzając do kolejnej partii. Jednak konsekwencja z naszej strony pozwoliła zakończyć to spotkanie po naszej myśli - powiedział po meczu przyjmujący poznaniaków, Dominik Broj. Trzy punkty na własnym terenie wywalczyli również siatkarze Colmana Kalisz, którzy w trzech setach rozbili Morze Bałtyk Szczecin. Zwycięstwo w pierwszym secie do 8 obrazuje przewagę kaliszan. - W pierwszej odsłonie nic nam się nie udawało, po prostu nie weszliśmy w mecz - przyznał trener szczecinian, Michał Doliński. Również łatwe zwycięstwo odnieśli siatkarze Krispolu, którzy we Wrześni pokonali 3:0 rezerwy gdańskiego Trefla. Ciekawe spotkanie w Sulęcinie obejrzeli kibice obu lubuskich zespołów. Sobieski Żagań wygrał na wyjeździe z Olimpią 3:1, głównie dzięki dobrze dobranej taktyce. - Wiedzieliśmy, że rywale potrafią dokonywać cudów w obronie, dlatego musieliśmy zatrzymać ich blokiem. Nasza praca nie poszła na marne - cieszył się szkoleniowiec Sobieskiego Artur Darmstadter. Dzięki temu zwycięstwu jego siatkarze zmniejszyli stratę do 4. w tabeli AZS UZ do dwóch punktów. Na czele tabeli Colman i AZS UAM, które mają po 34 punkty, trzy oczka za nimi jest Krispol, ale poznaniacy mają jedno spotkanie rozegrane więcej niż ich rywale. Pauzował zespół LO MS Świnoujście, który jednak we wtorek rozegrał mecz awansem z następnej kolejki. LO MS pokonał w nim dość niespodziewanie AZS UZ Zielona Góra 3:1. Była to pierwsza wygrana zespołu ze Świnoujścia w tym sezonie w II lidze.
Kolejne już, trzynaste z rzędu zwycięstwo odnieśli siatkarze Cuprum Lubin. Faworyci grupy 2 pokonali na wyjeździe 3:1 Politechnikę Opolską i wciąż pozostają bez porażki w tym sezonie. Ich przewaga nad drugą w tabeli Gwardią Wrocław wzrosła po tej kolejce do 12 punktów. Wszystko za sprawą wpadki gwardzistów w Rybniku. Volley Rybnik pokonał swoich rywali 3:2, zdobywając dwa cenne punkty. Rybniczanie mają jednak 9 punktów straty do bezpiecznego, 6. miejsca w tabeli i na pięć kolejek przed końcem ich szanse na uniknięcie play-out są teoretyczne. Jednak z powodu wycofania się z rozgrywek zespołu z Kamiennej Góry może się okazać, że 7. miejsce zagwarantuje już spokojne pozostanie w lidze. Potknięcie opolan wykorzystali siatkarze Czarnych Rząśnia, którzy po zwycięstwie 3:0 w Raciborzu awansowali do czołowej czwórki kosztem niedawnych wiceliderów. Nie było niespodzianki w Wałbrzychu, Victoria pewnie pokonała najsłabszego w lidze Górnika Siemianowice śląskie i awansowała na 3. miejsce w tabeli. Walka o miejsca 2-4 dające szanse na grę w play-off w tej grupie będzie trwała do końca. Pauzował w tej kolejce Delic-Pol Częstochowa.
Poważną wpadkę w Garwolinie zanotował lider grupy 3, KPS Siedlce. Poważnie myślący o awansie do I ligi siedlczanie zostali sprowadzeni na ziemię przez coraz lepiej grających zawodników Wilgi i mają teraz materiał do przemyśleń. Dla Wilgi to zwycięstwo było o tyle cenne, że wywindowało ją na 6. bezpieczne miejsce w tabeli. Porażkę lidera wykorzystał Camper Wyszków, który zmniejszył swą stratę do KPS do 6 punktów. Wyszkowianie pewnie w trzech setach pokonali na własnym parkiecie Pronar Hajnówka. Trener Piotr Szulc dał w tym spotkaniu szansę wszystkim swoim zawodnikom, co może okazać się niezwykle cenne przed kolejnym ligowym spotkaniem. A będzie to mecz na szczycie, w którym w Siedlcach KPS podejmować będzie Campera. W derbach Warszawy lepsi okazali się siatkarze AZS UW, którzy po tie-breaku pokonali MOS Wola. - Widać było u nich zdeterminowanie i chęć zwycięstwa, czego u nas zabrakło. Nie da się wygrać na stojąco z żadną drużyną w tej lidze, tym bardziej kiedy przeciwnik gra na maksa i walczy w obronie o każdą piłkę - przyznał szkoleniowiec MOS, Krzysztof Wójcik. Dla akademików było to pierwsze zwycięstwo po długiej serii porażek. W meczu derbowym województwa łódzkiego Bzura pokonała w Ozorkowie 3:1 Lechię Tomaszów Mazowiecki. Podopieczni trenera Zawieruchy awansowali po tym zwycięstwie na 3. miejsce w tabeli, Lechia wciąż jest ostatnia. W tej kolejce pauzował zespół AZS UWM Olsztyn.
Pierwszej porażki w tym sezonie doznali siatkarze Wandy Kraków. Lider grupy 4. musiał w Krośnie uznać wyższość zespołu Karpat, przegrywając w tie-breaku 16:18. Karpaty utrzymały pozycję wicelidera tabeli, ale z pewnością fakt pokonania lidera miał dla nich bezcenną wartość. Nie była to udana kolejka dla krakowskich zespołów. Również w tie-breaku przegrali swój mecz w Strzyżowie z Wisłokiem zawodnicy Wawelu. Wisłok wskoczył na 4. miejsce w tabeli, Wawel okupuje przedostatnie miejsce. Siatkarze AZS Politechniki Krakowskiej w trzech setach przegrali we własnej hali z Czarnymi Radom. Do kolejnego już zwycięstwa poprowadził radomian najlepszy na boisku Marcin Kocik. - Wygląda to o wiele lepiej niż na samym początku. Marcin jest specyficznym, leworęcznym zawodnikiem, więc Michał Kalita musiał przyzwyczaić się do tego, aby wystawiać nieco inną piłkę niż do reszty graczy - mówi trener Czarnych Wojciech Stepień. Jego zespół, który fatalnie rozpoczął obecny sezon, ma już tylko dwa punkty straty do 4. miejsca. Dwa spotkania rozegrali uczniowie SMS Spała. W sobotę wywieźli jeden punkt po przegranym tie-breaku z STS ze Skarżyska-Kamiennej, a w niedzielę pokonali, również w tie-breaku, AZS Politechnikę Krakowską. Był to mecz rozegrany awansem z 14. kolejki. Mecz Błękitnych Ropczyce z Kęczaninem Kęty zostanie rozegrany w najbliższa środę.
www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej