Bartosz Wencław/ Strefa Siatkówki, 3 listopada 2010

Po czwartym weekendzie w II lidze mężczyzn ciekawa sytuacja jest w gr. 1, gdzie trzy zespoły z czołówki tabeli mają komplet punktów. Do zmiany lidera doszło zarówno w grupie 2 jak i 3, a w grupie 4 prowadząca trójka solidarnie odniosła zwycięstwa.

Po czwartym weekendzie w II lidze mężczyzn ciekawa sytuacja jest w gr. 1, gdzie trzy zespoły z czołówki tabeli mają komplet punktów. Do zmiany lidera doszło zarówno w grupie 2 jak i 3, a w grupie 4 prowadząca trójka solidarnie odniosła zwycięstwa.

Trzy zespoły dominują po 4. kolejce w grupie 1 II ligi mężczyzn. Colman Kalisz i AZS UAM Poznań nie straciły jeszcze seta, na trzecim miejscu, również z kompletem zwycięstw, znajduje się zespół Krispolu Września. Miniony weekend był niezwykle udany dla kaliszan. Siatkarze Colmana wygrali dwa mecze, planowy z Morzem Bałtyk w Szczecinie, oraz rozegrany awansem w Świnoujściu. - Do każdego spotkania podchodzimy bardzo skoncentrowani. Zawsze staramy się wygrać za trzy punkty. Mamy zawodników na równym poziomie, a naszą siłą jest zespołowość - mówił po powrocie z nadmorskiej
wyprawy Marcin Melnarowicz. Poznaniacy nie dali szans we własnej hali akademikom z Zielonej Góry, którzy z zaledwie 3 punktami na koncie zajmują dopiero 8. miejsce w ligowej tabeli. Krispol Września odniósł cenne zwycięstwo w Gdańsku z rezerwami Trefla, tracąc przy tym drugiego seta w tym sezonie. W pozostałych dwóch spotkaniach grupy 1 nastąpił podział punktów. Koset Grudziądz pokonał po tie-breaku w Świnoujściu LO MS, natomiast Sobieski Żagań pokonał po zaciętym pojedynku we własnej hali Olimpię Sulęcin. W przyszły weekend dojdzie w tej grupie do szlagieru. Colman Kalisz podejmować będzie AZS UAM Poznań i ktoś w końcu będzie przegrać seta, a nawet stracić punkty... - Kalisz jest jednym z faworytów tej grupy i będziemy musieli się odpowiednia przygotować pod kątem tego zespołu - twierdzi jednak zawodnik AZS UAM, Tomasz Obuchowicz.
W 4. kolejce rozgrywek grupy 2 doszło do zmiany na czele tabeli. Dotychczasowy lider z Opola pojechał do Lubina, gdzie... doznał niespodziewanie szybkiej porażki z Cuprum. - Nikt się nie spodziewał, że tak szybko i gładko ogramy lidera. Ale widać, że odrobiliśmy lekcje po przedsezonowym sparingu z Opolem. Dziś byliśmy zespołem lepszym - stwierdził po meczu trener lubinian, Dominik Frister. Teraz to jego zespół jest liderem tabeli z dwupunktową przewaga nad rywalami. Porażki doznała tez trzecia drużyna w tabeli. Czarni Rząśnia przegrali we własnej hali z Rafako Racibórz 1:3, dla którego była to pierwsza wygrana w tym sezonie. Nadal bez punktów po czterech meczach pozostają zespoły Górnika Siemianowice Śląskie i Volley Rybnik. Górnik przegrał we własnej hali z Victorią Wałbrzych, rybniczanie zaś musieli uznać wyższość wrocławskiej Gwardii. Cenne wyjazdowe zwycięstwo w Kamiennej Górze odnieśli siatkarze Delic-Polu Częstochowa. Po pokonaniu bez straty seta z Sudetami przeskoczyli swoich rywali w tabeli, zrównując się z nimi punktami.
Do zmiany lidera doszło również w grupie 3. Dotychczasowy lider, zespół AZS Uniwersytet Warszawski poległ w derbowym pojedynku z MOS Wola. Podopieczni trenera Edwarda Skorka stoczyli zacięty bój, będąc o krok do doprowadzenia do tie-breaka. Potknięcie wykorzystali siatkarze KPS Siedlce, którzy pewnie pokonali we własnej hali Wilgę Garwolin 3:0. W tym meczu emocji nie brakowało, a wspaniałą atmosferę w hali stworzyli siedleccy kibice, którzy teraz mogą cieszyć się z pozycji lidera. Ich drużyna ma teraz jeden punkt przewagi na drugim AZS UW. Dość niespodziewanej porażki we własnej hali doznał spadkowicz z I ligi. Pronar Hajnówka przegrał 0:3 z Camperem Wyszków i kto wie, czy hajnowianie planów powrotu do wyższej klasy rozgrywkowej nie będą musieli przełożyć na później. W derbach województwa łódzkiego Lechia Tomaszów Mazowiecki uległa we własnej hali 1:3 Bzurze Ozorków. Zarówno Camper jak i Bzura mają 4 punkty straty do lidera, ale rozegrały do tej pory tylko trzy spotkania, przy czterech KPS Siedlce. Pauzował w tej kolejce zespół KS AZS UWM Olsztyn, który zamyka ligową tabelę z zerowym dorobkiem punktowym.
Najlepsze dotychczas trzy zespoły grupy 4 II ligi mężczyzn nie zgubiły w tej kolejce punktów i pewnie wygrały swoje spotkania. Lider rozgrywek, STS Skarżysko-Kamienna pokonał na wyjeździe SMS
PZPS II Spała i z kompletem punktów nadal jest najlepszy w tabeli. Punkt mniej mają siatkarze Krakowskiej Akademii Wandy Kraków, którzy wygrali u siebie 3:2 z Karpatami Krosno. Również pewne zwycięstwo odniósł Kęczanin Kęty pokonując we własnej hali 3:0 zespół Błękitnych Ropczyce. - Cały zespół ciężko pracuje, więc nasze granie powinno się utrzymać na wysokim poziomie - cieszył się z kolei trener Kęczanina, Marek  Błasiak. Kilka dni po meczu nastąpiła trenera w zespole przeciwnym - w Ropczycach Roberta Bałuszyńskiego zastąpił po tym meczu Michał Betleja, który będzie grającym trenerem. Siatkarze AZS Politechniki Krakowskiej pewnie pokonali w Radomiu Czarnych. Po tej porażce trener radomian, Wojciech Stępień, zapowiedział swoją dymisję i może to być drugi trener w tej grupie, który pożegna się ze swoją posadą. W ostatnim meczu tej grupy Wawel Kraków po zaciętej walce pokonał zespół Wisłoka Strzyżów. Krakowianie przegrywali już 0:1, potem 1:2, by wygrać na przewagi czwartego seta, a następnie pokonać rywali w tie-breaku 18:16.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej