Po WGP we Włocławku: nie szczędzili swojego czasu i sił

- Gratuluję i dziękuję gospodarzom za wspaniałą imprezę w jakiej mogliśmy uczestniczyć - mówił trener reprezentacji Argentyny Guillermo Ordouna po zakończeniu we Włocławku turnieju II dywizji World Grand Prix. Na sukces organizacyjny złożyła się m.in. praca wolontariuszy i mopersów.

- Gratuluję i dziękuję gospodarzom za wspaniałą imprezę w jakiej mogliśmy uczestniczyć - mówił trener reprezentacji Argentyny Guillermo Ordouna po zakończeniu we Włocławku turnieju II dywizji World Grand Prix. Podobnego zdania byli inni szkoleniowcy, sędziowie, obserwatorzy.

Od piątku do niedzieli we Włocławku obok Polski, swoje umiejętności zaprezentowały zespoły Kenii, Argentyny i Portoryko. Przypomnijmy, że dwa ostatnie zagrają w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro. - Warunki pobytu oraz gry zapewnione nam zostały na najwyższym poziomie. Polska jeszcze zaprezentowała jako świetny organizator - dodał Argentyńczyk.

Prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Siatkowej Ryszard Ciężki podkreśla, że na sukces organizacyjny złożyła się również praca wielu bezimiennych osób m.in. wolontariuszy i mopersów. - Nie szczędziły one swojego czasu i sił. Pracowały z ogromnym zaangażowaniem. Należą im podziękowania - podkreślił. - Wiele sił w organizację turnieju World Grand Prix włożył Marek Zacharek, prezes WTS Włocławek oraz trener kadry wojewódzkiej siatkówki plażowej dziewcząt.

Przypomnijmy, że pod koniec maja reprezentacja woj. kujawsko-pomorskiego zdobyła złoty medal Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży. W gronie mistrzyń znalazły się m.in. zawodniczki WTS Włocławek, które również społecznie pracowały przy organizacji turnieju WGP.

- Chciałbym podziękować władzom Włocławka. Miasto przychylnym okiem patrzy na siatkówkę i wspiera ten sport. Mogliśmy o tym przekonać przy okazji organizacji ostatniego turnieju - podkreślił Ryszard Ciężki.