EA, fot. Agnieszka Derlatka, 9 kwietnia 2016

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovia Rzeszów zagrają w finale play off PlusLigi. O takim rozstrzygnięciu zadecydował przegrany pierwszy set przez PGE Skrę Bełchatów z BBTS Bielsko-Biała w ostatniej kolejce sezonu zasadniczego.

BBTS Bielsko-Biała wygrało pierwszego seta z PGE Skrą Bełchatów 25:23 w meczu ostatniej kolejki PlusLigi sezonu zasadniczego. Takie rozstrzygnięcie zadecydowało, że w finale play off zagra ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Asseco Resovia Rzeszów - obrońca tytułu.

BBTS wyszedł na mecz w Bełchatowie z wolą walki i zdeterminowany. Gospodarze byli spięci, popełniali sporo błędów w ataku. Prowadzili 8:4 i wydawało się, że opanują nerwy. Jednak przyjezdni mocno zagrywali, a w ataku problemy mieli Mariusz Wlazły czy Karol Kłos. Pierwszą piłkę setową wykorzystał Kamil Kwasowski, który obił blok rywali, a to oznaczało, że w wielkim finale zagra Asseco Resovia. W hali Energia zrobiło się cicho, a część widzów wyszła.

- Okazuje się, że cuda zdarzają się - powiedział mistrz olimpijski i świata Marek Karbarz, przed laty zawodnik rzeszowskiego klubu. - Byłem przekonany, że PGE Skra nie wypuści szansy z rąk po innym sensacyjnym wydarzeniu jakim była strata seta Asseco Resovii w spotkaniu z Będzinem. Gospodarze byli spięci, robili błędy. BBTS zagrał bardzo dobrze.

Marek Karbarz nie ma wątpliwości, że taki obrót sprawy "doda siły rzeszowianom w turnieju Final Four." - Jestem przekonany, że mój były klub zdobędzie mistrzostwo Polski - podkreślił.

Statystyki meczu: http://stats.plusliga.pl/MatchStatistics.aspx?ID=1034&mID=26372&Page=S

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej