KS, TVP, fot.FIVB, 6 sierpnia 2012

Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel rywalizację w igrzyskach olimpijskich w Londynie zakończyli na piątej pozycji. – To ogromny sukces naszych siatkarzy – powiedział były reprezentant Polski Piotr Głogowski.

W meczu, którego stawką był awans do półfinału Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel zmierzyli się z najwyżej rozstawioną parą w turnieju olimpijskim, mistrzami świata Brazylijczykami Emanuelem Rego i Alisonem Cerutti. Polacy po bardzo zaciętym pojedynku przegrali w tie-breaku 15:17. – Piąte miejsce na igrzyskach olimpijskich to ogromny sukces naszych siatkarzy – powiedział były reprezentant Polski w siatkówce plażowej, Piotr Głogowski – Po kontuzji Grzegorza Fijałka występ naszej pary w Londynie stał pod znakiem zapytania. Wydaje mi się, że przed turniejem 5 miejsce wzięliby w ciemno.

- Brazylijczycy zagrali bardzo dobrze. Alison pokazał, że pewnie czuje się na siatce. Kilka razy w kontrach Mariusz wystawił Grześkowi za blisko siatki i on nie dal sobie rady w potężnym Alisonem. W pierwszym secie Polacy po błędnej decyzji sędziego spalili się. Drugi set należał już zdecydowanie do Polaków, a tie-break był bardzo wyrównany. Mieliśmy nadzieję, że się uda, ale niestety brakło tych dwóch piłek – podsumował spotkanie Piotr Głogowski.

Kolejnym wyzwaniem dla Grzegorza Fijałka i Mariusza Prudla będzie turniej World Tour Grand Slam w Starych Jabłonkach. Mazury najlepszych siatkarzy świata będą gościć od 13 do 19 sierpnia. W zeszłym sezonie Polacy wywalczyli tam srebrny medal. – Teraz będzie analiza na chłodno i jeszcze w Starych Jabłonkach Polacy pokażą co potrafią, są naprawdę w dobrej formie i to udowodnili w dzisiejszym spotkaniu– przyznał Piotr Głogowski. 

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej