Paweł Papke: w siatkówce dzieje się dużo dobrego

Paweł Papke po zakończeniu kariery sportowej założył szkółkę siatkarską dla dzieci i młodzieży, w 2010 roku został radnym Olsztyna, a rok później posłem. - Wiadomo, że nigdy nie będę człowiekiem z pierwszym stron gazet, ale będę się starał zrobić jak najwięcej dla polskiego sportu – obiecał Paweł Papke.

Z Pawłem Papke spotkaliśmy się w Rewalu podczas XVII Mistrzostw Polski Old Boy’ów. Były reprezentant Polski w imprezie uczestniczył po raz pierwszy. - Mój rocznik wkroczył w tę strefę oldbojową. Chyba jestem najmłodszym zawodnikiem tegorocznej edycji. Cieszę się, że mogę uczestniczyć w tego typu imprezach.  Naprawdę fantastyczna sprawa i liczę na powtórkę w przyszłym roku. Atmosfera turnieju jest bardzo fajna. Przyjechało bardzo dużo zespołów i zawody musiały być rozgrywane na trzech halach, w trzech miastach. Trochę szkoda, że byliśmy tak porozrzucani. My graliśmy w Pobierowie i tam nie było już takiego klimatu jak w Rewalu na głównej hali. Ale oczywiście zrozumiałe to jest ze względów organizacyjnych. Ogólnie turniej naprawdę fantastyczny, do tego dopisała pogoda. Był czas na spacer po plaży, na opalanie. Bardzo przyjemnie.

Paweł Papke przyznał, że przed zawodami nie mieli z zespołem zgrupowania przygotowawczego. – Z drużyną spotkałem się dopiero na rozgrzewce przed pierwszym meczem. Ale wiem, że niektóre zespoły regularnie spotykają się na treningach. My stworzyliśmy grupę śmieszno-rozrywkową. Z siatkówką cały czas mam kontakt, od czasu do czasu sobie odbijam, ale przede wszystkim uprawiam teraz inne sporty. W siatkówkę się już w życiu nagrałem, teraz jeżdżę na rowerze, biegam, gram z kolegami w koszykówkę. Do Rewala przyjechałem przede wszystkim ze względów towarzyskich. Z wieloma osobami nie widziałem się już długi czas.

Były reprezentacyjny atakujący podczas MP Old Bojów występował w barwach drużyny ROLEX Kędzierzyn –Koźle. Jego zespół grający w najmłodszej kategorii zajął czwartą pozycję. – Już umówiłem się z chłopakami z Kędzierzyna na przyszły rok – przyznał Paweł Papke.

Po zakończeniu kariery sportowej Paweł Papke zamieszkał w Olsztynie, gdzie założył szkółkę siatkarską dla dzieci i młodzieży. W 2011 roku został posłem. – Polityka to dla mnie nowa przygoda, nowe wyzwanie, ale przede wszystkim praca. Zaufało mi mnóstwo osób, których nie mogę zawieść. Na razie cały czas się wgryzam. Wiadomo, że nigdy nie będę człowiekiem z pierwszym stron gazet, ale będę się starał zrobić jak najwięcej dla polskiego sportu – obiecał Paweł Papke - W tym roku siatkówka młodzieżowa dostała 30 mln złotych na dodatkowe działalności. Dofinansowanie dostaną nie tylko kluby sportowe. Powstaną SOS-y czyli regionalne SMS-y. Dofinansowane zostaną szkolenia dla trenerów oraz chętnych nauczycieli wychowania fizycznego, którzy otrzymają również materiały szkoleniowe, powstanie również platforma cyfrowa. Oczywiście będą też kursokonferencje dla każdego chętnego. Dodatkowo na jesieni zostanie rozegrany turniej na Orlikach. W zeszłym roku odbyła się pierwsza edycja tej imprezy, ale tylko w kilku województwach, teraz zawody rozegrane zostaną w całej Polsce. W siatkówce dzieje się dużo i wszystko zmierza w dobrym kierunku. Nasze reprezentacje radzą sobie bardzo dobrze.  Męskiej kadry nie trzeba rekomendować, a dziewczyny mino, że nie zakwalifikowały się do igrzysk to swoją grą i postawą wywarły pozytywne wrażenie. Siatkówka w rządzie i parlamencie jest bardzo dobrze odbierana, zarówno wizerunkowo, jak i wynikowo. Rząd jest zadowolony z pracy PZPS-u, który przygotowuje najważniejsze światowe imprezy na bardzo wysokim poziomie. Wszyscy są zadowoleni z tego, co dzieje się w siatkówce.

Paweł Papke mimo wielu nowych obowiązków stara się jak najczęściej bywać w swojej szkółce siatkarskiej Papke Volley. – Niestety mam coraz mniej czasu na prowadzenie treningów, ale bardzo pomaga mi Tomek Kowalczyk – były zawodnik AZS-u Olsztyn i Politechniki Warszawskiej. Tomek prowadzi większość zajęć. Ja ze względu na moje obowiązki w Warszawie bywam rzadko, ale cały czas jestem w kontakcie z Tomkiem, dzieciakami i ich rodzicami.