Iwona Krótkiewicz, 10 października 2012

Siatkówkę zna doskonale. Grał na najwyższym, reprezentacyjnym poziomie. Obecnie jest posłem na Sejm RP i o sporcie nie zapomina. Na ostatnim Walnym Zgromadzeniu Delegatów PZPS został wybrany członkiem Zarządu. Paweł Papke, bo o nim mowa, opowiada o siatkówce i polityce.

Siatkówkę zna doskonale. Sam wielokrotnie grał na najwyższym, reprezentacyjnym poziomie. Choć obecnie jest posłem na Sejm RP to o sporcie nie zapomina. Popularyzacja siatkówki wśród dzieci i młodzieży to jego główny cel. Na ostatnim Walnym Zgromadzeniu Delegatów PZPS został wybrany członkiem Zarządu. Paweł Papke, bo o nim mowa, opowiada o siatkówce i polityce.

pzps.pl: Jak mocna jest reprezentacja sportu w Sejmie? Kiedy zaczęła się Pańska przygoda z polityką?
Paweł Papke: W Sejmie i Senacie jest coraz więcej ludzi związanych ze sportem. Mamy senatora Andrzeja Szewińskiego i posłankę Małgorzatę  Niemczyk. Oboje grali w siatkówkę na bardzo wysokim poziomie. Są również Jagna Marczułajtis, Leszek Blanick, Roman Kosecki i Cezary Kucharski. Kilka dusz sportowych jest akurat w tym rozdaniu parlamentu. Najpierw wystartowałem w wyborach samorządowych i tam zostałem radnym. Po roku zdecydowałem się na kandydowanie do parlamentu. Udało się. Wielu wyborców mi zaufało. Obrałem ten kierunek i na razie udaje mi się. Spełniam się w tym. Chcę działać na rzecz sportu i prawidłowego rozwoju dzieci oraz młodzieży.

- Co jest trudniejsze, obradowanie czy granie?
- Ciężko powiedzieć, bo każde z tych zajęć ma swoją specyfikę. Na pewno w siatkówce było większe obciążenie fizyczne. Psychicznie to są porównywalne wyzwania. W sporcie regularnie trzeba sprawdzać się. Człowiek musiał, ale przede wszystkim, chciał, bo ambicje, bo drużyna, bo zwycięstwo. W polityce również są ciężkie sytuacje. Trzeba podejmować trudne decyzje. Już nie można myśleć o dobru swoim czy małej grupy zainteresowanych osób. Nie chcę, żeby to zabrzmiało górnolotnie, ale tu w polskim parlamencie trzeba myśleć o całym kraju i podejmować czasem takie decyzje, które aktualnie zapewne się nie podobają większości społeczeństwa. Ja również nie do końca z nimi zgadzam. Proszę mi wierzyć, że nikt rozsądnie myślący nie jest za tym, żeby dłużej pracować. Każdy by chciał, żeby było lekko i przyjemnie. Niestety, teraz mamy takie czasy, że trzeba zaciskać zęby. Nie chcemy chyba, żeby Polska za ileś lat zbankrutowała.

- Jakie postawił Pan cele na obecną kadencję?
 - Oczywiście chcę zajmować sportem, a przede wszystkim sportem młodzieżowym. Dlatego też wspieram władze Polskiego Związku Piłki Siatkowej. PZPS dzięki Ministerstwu Sportu i Turystyki wprowadził duży program szkolenia młodzieży (Siatkarskie Ośrodki Szkoleniowe- red.). Razem z Małgorzatą Niemczyk zajmowałem się koordynacją tych działań. To są moja idea. Byłem siatkarzem więc od tego sportu na pewno nie ucieknę a chce aktywnie włączyć się w to, co dzieje się w Polskim Związku Piłki Siatkowej.
 
- Karierę zakończył Pan dwa lata temu. Tęskni Pan czasem za graniem?
- Od czasu do czasu mam przyjemność trochę pograć, ale nie profesjonalnie. W tym przypadku siatka dla mnie wisi za wysoko. Lata robią swoje i coraz trudniej trafić w boisko (śmiech). Organizuję też turnieje siatkówki plażowej. Oczywiście jeśli jest okazja pograć ze znajomymi to robię to z miłą chęcią. Staram ruszać się. Lubię pograć w koszykówkę, pojeździć na rowerze, zmęczyć się na siłowni. Natomiast siatkówka została moją pasją, miłością. Staram się grać i na piasku, i na hali z różnym skutkiem (śmiech). Czasem przygrywam. Niemniej jednak boisko do siatkówki nigdy nie zostanie wymazane z mojego życia.

- Za nami pierwsze mecze w PlusLidze. Jaka Pana zdaniem będzie ekstraklasa w tym sezonie?
- W ekstraklasie są cztery bardzo silne kluby i to pomiędzy nimi będą rozgrywały się zacięte, emocjonujące mecze. We wtorek mieliśmy tego przykład w Rzeszowie, gdzie Asseco Resovia pokonała PGE Skrę Bełchatów 3:2. Natomiast jest kilka klubów, które borykają się z mniejszymi bądź większymi kłopotami finansowymi. To mnie martwi. Natomiast cały czas rozwijamy się organizacyjnie. Polska siatkówka idzie do przodu. W 2013 roku będziemy współgospodarzami mistrzostw Europy, a za dwa lata zorganizujemy mistrzostwa świata. Będą to bardzo dobre okazje dla firm, które jeszcze nie zaangażowały się w siatkówkę klubową, dla wypromowania własnego wizerunku.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej