Patrycja Rzeźniczak, 9 października 2011

Kluby PlusLigi rozegrały mecze dwóch kolejek. W drugiej doszło do konfrontacji mistrza kraju PGE Skry Bełchatów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Goście wyjeżdżali mocno usatysfakcjonowani.

ZAKSA Kędzierzyn – Koźle bez straty seta pokonała na wyjeździe PGE Skrę Bełchatów. Swojej radości nie krył po meczu Patryk Czarnowski. - Wygraliśmy ze Skrą 3:0 i mamy dużo powodów do zadowolenia.

pzps.pl: Wasza wygrana ze Skrą nie jest niespodzianką, ale jej styl już tak.
- Rzeczywiście. Duże gratulacje dla mojego zespołu, bo zagraliśmy dzisiaj dobre spotkanie. Zaryzykuję stwierdzenie, że nawet bardzo dobre. Wygraliśmy ze Skrą 3:0 i mamy dużo powodów do zadowolenia.

- Gospodarze nie są przyzwyczajeni do przegrywania we własnej hali. Wiadomo, że to tylko runda zasadnicza i dopiero początek sezonu, ale chyba możecie czuć satysfakcję.
- Czujemy dużą satysfakcję, bo wygraliśmy z mistrzem. W tych pierwszych meczach ligowych zespoły będą się wzajemne rozpoznawać. Każdy miał zmiany w składzie i pewnie zobaczymy spotkania na różnym poziomie. Cieszę się, że zdołaliśmy utrzymać dobrą formę i koncentrację, popełniliśmy też dużo mniej błędów. Uważam, że przede wszystkim to zadecydowało, że dzisiaj wygraliśmy. Sam wynik 3:0 też świadczy o naszym stylu gry.

- Jak ocenisz swoich nowych klubowych kolegów?
- Mieliśmy dobry zespół. Teraz zostaliśmy wzmocnieni dwoma Francuzami i Sergiejem Kapelusem, który jeszcze nie zdołał się zaprezentować przed publicznością, ale jest to bardzo wartościowy zawodnik. Koledzy z Francji dużo wnieśli i to dziś było widać. Uważam, że jesteśmy mocniejsi i na razie dobrze to wygląda, „docieramy się” i mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.  Z Samiką znam się od dawna, bo graliśmy razem jeszcze w Jastrzębiu, a Antek Rouzier jest bardzo otwarty i sympatyczny, więc na pewno nie będzie żadnych problemów z komunikacją.

- ZAKSA jest silniejsza niż rok temu?
- Myślę, że tak. Dąży się do wzmocnień, bo one są niezbędne w walce o mistrzostwo Polski.

- Czy zagrywka to jest ten element, któremu na treningach poświęcasz najwięcej uwagi?
- Pracuję nad wszystkimi elementami. Każdy z nich staram się dopracować jeszcze lepiej. Czasem taka jest strategia, że wchodzi za mnie kolega, który w ważnych momentach zagrywa trudniej. To, że jestem zmieniany w końcówkach o niczym nie świadczy, a jeżeli kolega zdobywa punkt to bardzo się z tego cieszę.

- Z powodu problemów zdrowotnych nie mogłeś występować w reprezentacji, czy już wszystko jest w porządku?
- Jest znacznie lepiej. Bóle pleców praktycznie odeszły, choć miałem jeszcze pewną „przygodę” po powrocie do klubu. Teraz wszystko idzie ku dobremu. Jeżeli będą tylko takie bóle, to będę zadowolony.

- Liczysz na powołanie od trenera Anastasiego na Puchar Świata?
- Jeżeli trener będzie potrzebował mojej pomocy to oczywiście bardzo chciałbym występować w reprezentacji. Aczkolwiek chłopcy bardzo dobrze zagrali na Mistrzostwach Europy i pewnie zwycięski skład dużo się nie zmieni. Niestety, zdrowie w tym roku mi nie pozwoliło.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej