MŚ U23: Maciej Kosiak i Maciej Rudol złotymi medalistami

Maciej Kosiak i Maciej Rudol zdobyli w Mysłowicach złoty medal mistrzostw świata do 23 lat w siatkówce plażowej.

Maciej Kosiak i Maciej Rudol pokonali w Mysłowicach Hendrika Nikolaia Mola i Larsa Fredrika Tvinde (Norwegia) 2:1 (25:23, 18:21, 15:12) w finale turnieju mężczyzn mistrzostw świata do 23 lat w siatkówce plażowej.

W pierwszym secie Polacy kilka razy obejmowali prowadzenie m.in. 12:9, 16:13. Jednak rywale doprowadzili do emocjonoującej końcówki. Mieli piłki setowe, ale decydujący głos należał do biało-czerwonych.

W drugiej partii rywale uzyskali wyraźną przewagę od stanu 10:10. Skutecznie atakowali, nie popełniali błędów, byli lepsi na siatce. Przewaga Tvinde i Mola wynosiła już 19:14 i 20:15. Polacy zmniejszyli rozmiary strat, ale wygrać tej partii już nie byli w stanie.

Wiele emocji dostarczył tie break. Od stanu 8:7 Polacy zaczęli uzyskiwać przewagę. Prowadzili już 13:9. Norwegowie zaczęli odrabiać straty. Przy stanie 13:12 fatalną serię przerwał mocnym atakiem Rudol, a następnie ten sam zawodnik zablokował rywala.

Kibice gromkim "dziękujemy" podziękowali polskim siatkarzom za fantastyczną postawę. Przed rokiem w Mysłowicach złoty medal MŚ U23 zdobyli Piotr Kantor i Bartosz Łosiak.

- Mecz był godny finału mistrzostw świata - powiedział trener polskich zawodników Sławomir Robert. - Nie brakowało dobrej gry oraz wspaniałych sportowych emocji.

Jak podkreślił Sławomir Robert "biało-czerwoni zaprezentowali wysoką jakość gry, a szczególnie imponowała walka o każdą piłkę oraz wymienność ról na boisku." - To ostatnie było bardzo ważne. Gdy jednemu z zawodników coś nie wyszło, drugi natychmiast poprawiał błąd kolegi. Poza tym Maciej Kosiak i Maciej Rudol mieli trudną i fajną zagrywkę - podkreślił Sławomir Robert.

Trener dodał, że na podium nie było przypadku. - Przed rokiem w Warnie w mistrzostwach Europy do 22 lat złoty medal zdobyli Kantor z Łosiakiem, a srebrny Mol i Tvinde. Kosiak z Rudolem stali na trzecim stopniu podium - przypomniał Sławomir Robert. W Warnie w półfinale Mol i Tvinde pokonali Kosiaka i Rudola. Tym razem polski duet zrewanżował się w finale.