Katarzyna Porębska, 12 kwietnia 2014

Mistrz Polski Asseco Resovia wygrał dwa mecze w Kędzierzynie-Koźlu z ZAKSĄ i odrobił straty w półfinale play off PlusLigi. Do decydującego piątego starcia dojdzie w Rzeszowie. - Kto odważy się wytypować wynik tego spotkania - zastanawia się reprezentant Polski, Fabian Drzyzga.

Po czterech półfinałowych meczach fazy play off PlusLigi między Asseco Resovią, a ZAKSĄ jest remis 2:2. - Wydaje mi się, że w sobotę to my zagraliśmy z luźniejszymi głowami, co było widać na boisku - powiedział Fabian Drzyzga, rozgrywający mistrza PlusLigi i reprezentacji Polski.

Asseco Resovia w piątek i w sobotę okazała się lepsza od kędzierzyńskiej ZAKSY. Mistrzowie Polski w rywalizacji do trzech zwycięstw przegrywali 0-2. Udało im się jednak odrobić straty, dzięki czemu na decydujący mecz drużyny powrócą do Rzeszowa. 

- W sobotnim meczu wiedzieliśmy, że musimy rzucić na szalę wszystko, co mamy najlepsze. Wiedzieliśmy, że jeśli uda się nam wygrać, to będziemy dalej w grze. W trzecim meczu nie mieliśmy nic do stracenia. Z kolei ZAKSA wiedziała, że jeden mecz przed własną publicznością im uciekł i teraz mają ostatnią szansę na pokonanie nas - powiedział Fabian Drzyzga.

Trener Andrzej Kowal w tych ważnych meczach musiał rotować składem, bowiem poważna kontuzja wykluczyła z gry do końca sezonu Oliega Achrema, kapitana Resovii Rzeszów. Czy liczne zmiany w wyjściowej szóstce nie były dla zawodników sporym utrudnieniem?

- Nie ma takiego ustawienia, w którym nie graliśmy. Na treningu cały czas rotujemy składem. Rundę zasadniczą również graliśmy różnym składem. Kontuzja Oliega Achrema sprawiła, że zmiany w składzie były naturalną kolejną rzeczy. Jak widać taka, a nie inna praca na treningach bardzo nam pomogła w tych ważnych meczach - zauważył rozgrywający.

Decydujące, piąte spotkanie, którego wagą jest awans do finału PlusLigi zostanie rozegrane w czwartek, 17 kwietnia o godzinie 20.30 w Rzeszowie. Czy atut własnej hali stawia mistrzów Polski w roli faworyta?

- Nie mam pojęcia. Chyba nikt nie odważy się typować wynik piątego spotkania. Ostatnie mecze pokazały, że boisko nie jest niczyim atutem. Myślę, że nie ma faworyta w tym pojedynku - zakończył Fabian Drzyzga.

W drugiej parze półfinału play off PGE Skra Bełchatów prowadzi z Jastrzębskim Węglem 2-0. Trzecie spotkanie zaplanowano w niedzielę w Jastrzębiu Zdroju.

www.pzps.pl to oficjalny serwis Polskiego Związku Piłki Siatkowej